Brytyjscy posłowie zagłosowali we wtorek wieczorem przeciwko wynegocjowanej przez rząd Theresy May umowie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Za umową w sprawie brexitu zagłosowało 202 posłów, przeciw było 423. Przeciwko porozumieniu z UE zagłosowało aż 118 torysów, czyli członków Partii Konserwatywnej premier Theresy May. To najwyższa porażka urzędującego premiera w historii brytyjskiego parlamentaryzmu.
Szef laburzystów Jeremy Corbyn zapowiedział złożenie wniosku o głosowanie nad wotum nieufności dla rządu May, ocenił przy tym, że wynik głosowania jest "katastrofalny" dla jej administracji. Wiele wskazuje na to, że rząd Theresy May może nie przetrwać takiego głosowania, które ma ono odbyć się jutro wieczorem.
Co dalej?
Do chwili obecnej przedstawiciele Unii Europejskiej stanowczo przekonywali, że wynegocjowana umowa brexitowa, jest ostateczna i nie podlega renegocjacje. Teraz ruch po stronie Wielkiej Brytanii.
Jeśli umowa jest niemożliwa i nikt nie chce zawrzeć ugody, kto wreszcie będzie miał odwagę powiedzieć, jakie jest jedyne pozytywne rozwiązanie? - skomentował Donald Tusk na Twitterze.
If a deal is impossible, and no one wants no deal, then who will finally have the courage to say what the only positive solution is?
— Donald Tusk (@eucopresident) January 15, 2019
Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker wzywał Londyn do jak najszybszego wyjaśnienia dalszych zamiarów. Z ubolewaniem odnotowuję wynik głosowania. Nalegam, aby Willka Brytania wyjaśnił swoje zamiary tak szybko, jak to możliwe. Czas prawie się skończy - napisał na Twitterze.
I take note with regret of the outcome of the vote in the @HouseofCommons this evening. I urge the #UK to clarify its intentions as soon as possible. Time is almost up #Brexit https://t.co/SMmps5kexn
— Jean-Claude Juncker (@JunckerEU) January 15, 2019
Unijny traktat dopuszcza możliwość odroczenia brexitu, jeśli Wielka Brytania złoży taki wniosek. Gdyby Londyn przedłożył Brukseli konkretny plan i cel odroczenia brexitu np. poprzez zgłoszenie ponownego referendum, to doraźnie zwołany szczyt UE zapewne rozpatrzy go pozytywnie — w Unii bowiem już od dłuższego czasu trwają przygotowania do takiego rozwiązania. Ponadto Brytyjczycy mogą w ostatniej chwili, jednostronnie wycofać wniosek o brexit.
Umowa z UE ws. brexitu
Rząd Theresy May przyjął tekst umowy z UE ws. brexitu 14 listopada, a 25 listopada zatwierdzili go przywódcy państw i rządów 27 pozostałych państw członkowskich Unii.
Odrzucony wczoraj przez brytyjską Izbę Gmin dokument m.in gwarantował prawa obywateli państw UE mieszkających w Wielkiej Brytanii i wnoszenie brytyjskich składek do unijnego budżetu. Pierwotnie głosowanie miało odbyć się 11 grudnia ubiegłego roku, brytyjska premier obawiając się jednak porażki przełożyła je na 15 stycznia. Choć spodziewano się, że parlament nie poprze unijnej umowy, tak wysoka historyczna porażka była zaskoczeniem, pomimo iż Theresa May do ostatniej chwili przekonywała, że wynegocjowany tekst jest „najlepszym, jaki można było wypracować”.
Wielka Brytania powinna opuścić Unię Europejską 29 marca.
(df) thefad.pl