Szukaj w serwisie

×
14 kwietnia 2016

TVP traci widzów? Kurski: telewizja zyskała wyborców prawicy, których nie obejmuje pomiar Nielsena

Podczas obrad sejmowej komisji kultury Jacek Kurski tłumaczył się m.in. ze słabych wyników oglądalności TVP.

- Część widzów dotychczasowej telewizji publicznej, dla której była ona substytutem TVN-u czy Polsatu, którzy świetnie czuli się w telewizji Tomasza Lisa i Piotra Kraśki, mogła odejść do innych stacji. Dla tych widzów „Wiadomości” przestały być „Faktami”, a w dotychczasowej formule były „Faktami bis” - skomentował spadki oglądalności Kursk

Według Kurskiego kanały TVP straciły ostatnio część widzów o poglądach bardziej liberalnych, ale zyskały też nowych, spośród wyborców prawicowych, których udział jest jednak niedoszacowany w pomiarze oglądalności realizowanym przez firmę Nielsen.

- Na to miejsce napłynęła duża część nowych widzów, którzy odnaleźli się w nowej telewizji; wyborców obozu, który wygrał ostatnio wybory. To też są widzowie telewizji publicznej tylko, że w żaden sposób nie są wykazywani w panelach badawczych - stwierdził. - Stwórzmy narodowy instytut badawczy, taki jak w wielkich krajach Unii Europejskiej - apelował.

Po tym jak w pierwszej połowie stycznia br., zaraz po wejściu w życie nowelizacji ustawy medialnej powołano nowe zarządy i rady nadzorcze Telewizji Polskiej, nastąpiły duże roszady w kierownictwach wielu stacji i redakcji, wskutek czego zmieniła się też oferta programowa, przede wszystkim w zakresie programów informacyjnych i publicystycznych. Niektóre stacje i programy zaczęły notować spadki oglądalności. Według danych Nielsen Audience Measurement „Wiadomości” w marcu straciły w skali roku 644,3 tys. widzów, a już w lutym wyższą oglądalność miały „Fakty” TVN. Natomiast TVP Info mimo minimalnego wzrostu w marcu zostało wyprzedzone przez TVN24, który zyskał zdecydowanie więcej widzów.

Według prezesa TVP badanie oglądalności telewizji jest realizowane przez Nielsen Audience Measurement na zdecydowanie zbyt wąskie próbie badawczej, liczącej ok. 2 tys. gospodarstw domowych. Pod koniec lutego w wywiadzie we „W Sieci” Kurski stwierdził, że w tej sytuacji wyniki kanałów TVP mogą być sztucznie zaniżane, po czym publiczny nadawca złagodził tę krytykę, określając ją, jako „niefortunny skrót myślowy”.

Kurski stwierdził, że panele Nielsena koncentrują się na dużych miastach oraz ich "sypialniach", takich jak Piaseczno czy Legionowo, które są traktowane jak wieś, dzięki czemu nie trzeba już jechać do Małkini, Łomży czy Kobylin Borzymy, gdzie Andrzej Duda uzyskał 94 proc. poparcia. To wymaga nowego zmierzenia. Dane podawane na podstawie obecnych paneli naszym zdaniem nie są reprezentatywne - uważa - Nie zarzucam Nielsenowi nieuczciwości. Twierdzę natomiast, że bez unowocześnienia, bez zwiększenia puli paneli pomiarowych nie będziemy mieli prawdziwych wyników - zaznaczył.

 

Źródło: Wirtualne Media



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję