Około 20 osób zostało poważnie rannych, po tym, jak samolot lecący z Moskwy do Bangkoku wpadł w silne turbulencje.
Niektórzy pasażerowi, doznali bardzo poważnych urazów kręgosłupa, trójka niemowląt w czasie trwania turbulencji, wypadła z ramion matek i również zostały ranne.
Do zdarzenia doszło na około godzinę przed wylądowaniem i większość osób miała odpięte pasy bezpieczeństwa. Wszystko działo się tak szybko, że załoga samolotu Aeroflot Boeing 777 nie miała czasu na ogłoszenie komunikatu o zagrożeniu.
Jedna z pasażerek, opublikowała nagrany podczas zdarzenia film, komentując "Liczne turbulencje na które byliśmy narażeni na godzinę przed wylądowaniem, spowodowały w efekcie u wielu pasażerów złamania kości oraz urazy zewnętrzne i wewnętrzne".
"Wielu pasażerów siedzących z tyłu samolotu w wyniku urazów ma złamane nocy, oraz prawdopodobnie poważne urazy kręgosłupa w tym złamania". "Niemowlęta są posiniaczone, ludzie tracą przytomność. Dobrze że wciąż żyjemy"
Vladimir Sosnov, zastępca szefa rosyjskiego konsulatu w Tajlandii, powiedział: "Osoby poszkodowane doznały wielu urazów. Wśród nich są zarówno rosyjscy, jak i obcy obywatele ". "Najwyraźniej, ci, którzy byli ranni, nie mieli zapiętych pasów."
W szpitalu przebywało łącznie 19 osób, z których dwie zostały poddane operacji, pozostali poszkodowani z mniejszymi obrażeniami byli opatrywani na miejscu.