PO złożyła w piątek wniosek do sejmowej komisji etyki o ukaranie posłanki PiS Krystyny Pawłowicz za naruszenie nietykalności cielesnej posłanki PO Kingi Gajewskiej-Płochockiej.
- Podczas zamieszania wokół mównicy sejmowej stałam 20 minut w jednym miejscu, pani Pawłowicz rozmawiała z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, po czym odwróciła się i mnie przepchnęła. - powiedziała posłanka Platformy w piątek na konferencji prasowej w Sejmie. Stwierdziła przy tym, że Pawłowicz użyła wobec niej przemocy. Do zdarzenia doszło 16 grudnia na sali plenarnej, gdy w proteście przeciwko wykluczeniu posła politycy PO i Nowoczesnej okupowali sejmową mównicę.
Zdaniem posłów Platformy, naruszyła nietykalność cielesną posłanki Kingi Gajewskiej-Płochockiej.
Poseł Pawłowicz obraża wszystkich. W poczuciu bezkarności nie waha się użyć przemocy nawet w Sejmie.
— Kinga Gajewska (@gajewska_kinga) 2 stycznia 2017
Zobacz 👉 https://t.co/mJKx5NuCE1
- Poseł Pawłowicz naruszyła kodeks etyki poselskiej, naruszyła elementarne zasady panujące nie tylko w polskim Sejmie, ale przede wszystkim w zdrowym społeczeństwie - ocenił poseł Platformy Arkadiusz Myrcha.
- Na kolejne prowokacje tych ludzi w ogóle nie mam zamiaru odpowiadać, kompletnie mnie nie interesuje, co oni tam wyrabiają, niech się sami kompromitują, nie mam zamiaru tego komentować - odpowiedziała na stawiane zarzuty Krystyna Pawłowicz.
(df) thefad.pl / Źródło: TVN24
@OlechowskiJarek Spokojnie! Jeśli ktoś na bieżąco ogląda @WiadomosciTVP, to z całą pewnością dystansu mu nie brakuje 😂
— Andrzej Jaworski (@odszkodownik) 13 stycznia 2017