Adam Mazguła
W szkole XXI wieku A. Zalewska prowadzi dochodzenie, kto i jakim prawem naucza o konstytucji, o tolerancji i o wpływie kultury zachodniej na nasze życie. Tą decyzją pokazała wizję edukacyjną PiS-owskiej szkoły, w której dominuje propaganda partyjno-religijna.
Mam nadzieję, że Minister Edukacji Narodowej, Anna Zalewska jest przerażająco ograniczona intelektualnie, bo jeśli jest świadoma swoich decyzji, to trzeba ją natychmiast zakuć w kajdany za zdradę narodową.
W szkole XXI wieku A. Zalewska prowadzi dochodzenie, kto i jakim prawem naucza o konstytucji, o tolerancji i o wpływie kultury zachodniej na nasze życie. Tą decyzją pokazała wizję edukacyjną PiS-owskiej szkoły, w której nie dominuje nauka i wiedza, ale zakłamanie, jedna słuszna wiara i propaganda partyjno-religijna.
A. Zalewska nie chce szkoły otwartej, uczącej tolerancji, opartej na współczesnych zdobyczach nauki i demokratycznych wartościach cywilizacyjnych. Ona tłamsi konstytucję, tak jak prezes, prezydent, premier… Uwiera ją już sam napis „konstytucja”, istnienie takiego dokumentu i to, że ktoś może się na nią powoływać. Minister, poniewierająca konstytucję, na którą przysięgała, jest krzywoprzysięzcą.
Minister prowadzi dochodzenia we wszystkich polskich szkołach w celu ustalenia, kto i jakim prawem naucza, czym jest Konstytucja RP (zajęcia prowadzone są przez wolontariuszy - fachowców najwyższej klasy: sędziów i adwokatów) i żąda wyjaśnień od dyrektorów szkół.
Nie mieści się w jej głowie, że jest to możliwe w fabryce propagandy partyjno-religijnej PiS.
Ale nie o nią tu chodzi. Jakim prawem okalecza dzieci, nakazując nauczanie kłamstw, półprawd i wizji PiS-owskiego świata ogarniętego ciemnotą i wstecznictwem?
Szkoła Zalewskiej nie chce uczyć o demokracji, prawach i obowiązkach obywatelskich, bo priorytetem w państwowej szkole jest nauka religii. W tym celu zatrudnia się tysiące księży i katechetów, ale nie ma się wpływu na to, czego oni na tych lekcjach uczą nasze dzieci.
Czyżby pani Zalewska miała obawy, że świadome dzieci odkryją, że wszyscy rządzący przysięgali przestrzegać Konstytucji RP, wzywając do pomocy Boga?
Urzędnik, który ściga swoich podwładnych za świadomość konstytucyjną jest ZDRAJCĄ.
Jeśli nauczanie o konstytucji jest zakazane i ścigane z urzędu, jeśli prześladuje się nie tylko napisy na koszulkach, skandowanie czy wypowiadanie tego zakazanego słowa, to znaczy, że partia J. Kaczyńskiego już oficjalnie ogłosiła wojnę z fundamentalnymi podstawami istnienia naszego kraju. To następny przykład wrogości PiS-u wobec Polski.
Jeśli dzieci nie mogą wiedzieć, co to jest konstytucja, ale muszą wiedzieć, co to jest Pismo Święte, jeżeli w szkołach wiesza się portrety prezydenta Kaczyńskiego i krzyże - znaki męczeńskiej śmierci człowieka, to znaczy, że nie jest to już szanująca prawa wszystkich ludzi, POLSKA SZKOŁA.
Jeśli dzisiaj w szkołach można udzielać wsparcia narodowcom, ale trzeba się tłumaczyć z zaproszenia sędziów czy adwokatów, to nie można się dziwić, że główne obchody Narodowego Święta Niepodległości zdominują faszyści?
To jak to jest z tą Anną Zalewską: ma braki w elementarnej wiedzy czy jest popularyzatorką ZDRADY NARODOWEJ?
Adam Mazguła
Dystrybutorem książki jest Ateneum.
Na terenie Wielkiej Brytanii książkę można kupić po złożeniu zamówienia TUTAJ >>> |