Australijska agencja rządowa ds. badań CSIRO rozpoczęła w czwartek badania przedkliniczne dwóch potencjalnych szczepionek przeciw koronawirusowi w laboratorium w Melbourne. Efekty szczepionki będą testowane na fretkach. Całość badań ma trwać co najmniej 18 miesięcy.
Today @CSIRO begins vaccine candidate testing to fight COVID-19, collaborating both within Australia and across the globe. Our researchers are working around-the-clock to combat this disease and we will keep working until this viral enemy is defeated https://t.co/kTAoDzTVhj pic.twitter.com/lSi7ePeFJ7
— Larry Marshall (@DrLarryMarshall) April 1, 2020
Jak stwierdził w rozmowie z Reutersem dyrektor ds. zdrowia w CSIRO Rob Grenfell, badania na zwierzętach będą trwały około trzech miesięcy. Łącznie z kolejnymi fazami testów australijska szczepionka – w optymistycznym wariancie – może być gotowa pod koniec przyszłego roku.
Jako przedmiot testów wybrano fretki, ponieważ ich układ oddechowy reaguje na koronawirusa w podobny sposób, co u ludzi.
Projekt australijskiej agencji jest jednym z ponad 40 badań nad szczepionką na koronawirusa. W Australii i Holandii trwają ponadto badania kliniczne prawie 100-letniej szczepionki na gruźlicę, która – jak spekulują autorzy badań – może okazać się skuteczna także przeciwko koronawirusowi. Podobne badania planują wspólnie hiszpańscy i francuscy naukowcy.
Przynajmniej trzy potencjalne nowe szczepionki na koronawirusa – opracowane przez naukowców w USA, Chinach i Wielkiej Brytanii – są już w fazie badań klinicznych, tj. z udziałem ludzi. Amerykańska firma Moderna Therapeutics planuje udostępnić środek najbardziej narażonym na wirusa grupom – np. personelowi medycznemu – już jesienią tego roku. Ale według ekspertów przed przyszłym rokiem nie należy się spodziewać żadnej ogólnodostępnej szczepionki. (PAP)