Insa Wrede
Koncerny Biontech i Pfizer przygotowują się do wypuszczenia na rynek swojej szczepionki przeciw koronawirusowi. Za sukcesem stoi dwoje niemieckich naukowców o tureckich korzeniach.
This is Ozlem Tureci and Ugur Sahin - the couple behind Biontech (the firm working alongside Pfizer).
— Dan Walker (@mrdanwalker) November 10, 2020
Their company is worth £16.6 billion but Ugur still cycles to work. Colleagues say they are dedicated to vaccine research & even spent time in the lab on their wedding day
💉🙌🏻 pic.twitter.com/14XfZwfOPi
„Prędkość światła" – tak w połowie stycznia został nazwany projekt niemieckiego koncernu Biontech. A chodziło w nim o stworzenie szczepionki przeciw koronawirusowi w rekordowym tempie. I tempo stało się błyskawiczne. W normalnych czasach wynalezienie szczepionki zabiera od 8 do 10 lat, tymczasem naukowcy z Moguncji potrzebowali dwóch lat na doprowadzenie badań do takiego stadium, że można ubiegać się o wprowadzenie jej na rynek w USA.
W połowie listopada Biontech wraz ze swoim amerykańskim partnerem, koncernem Pfizer, złoży odpowiedni wniosek. Rezultaty badań wskazują na 90-procentową skuteczność preparatu. Jeśli życie to potwierdzi, świat pozna zwycięzcę biegu po szczepionkę w zachodnim świecie. Teraz jeszcze trwają testy na kilkudziesięciu tysiącach uczestników projektu, aż do zebrania takiej liczby wiarygodnych wyników, która jest wymagana przy składaniu wniosku.
Mózgiem Biontechu jest małżeństwo Ugur Sahin i Özlem Türeci. Lekarze dotychczas zajmowali się walką z rakiem, głównie poszukując indywidualnych terapii immunologicznych, które wykorzystują naturalne mechanizmy samoleczenia każdego organizmu.
Potomkowie imigrantów
Sahin urodził się w Turcji i jako czterolatek przyjechał z matką do Kolonii. Ojciec pracował w zakładach Forda. Sahin studiował na tamtejszym uniwersytecie. - Dość wcześnie odkryłem, że interesuje mnie nauka - powiedział Sahin w 2019 roku, odbierając irańską nagrodę za wybitne osiągnięcia naukowe. - Interesowałem się immunologią - mówi 54-latek. Ciekawiło go, w jaki sposób organizm sam może identyfikować i atakować komórki rakowe. Po studiach pracował na rodzimej uczelni, a następnie w klinice w Kraju Saary.
Tam poznał swoją przyszłą żonę Özlem Türeci, córkę tureckiego lekarza, który przybył do Niemiec ze Stambułu. Dziś wykłada na uniwersytecie w Moguncji i uchodzi za pionierkę w leczeniu raka metodami immunologicznymi.
- Ukształtował mnie mój ojciec, który był lekarzem. Jako dziewczynka nie potrafiłam wyobrazić sobie innego zawodu - powiedziała Özlem Türeci portalowi wissenschaftsjahr.de.
Nauka jako treść życia
- Gabinet ojca był u nas w domu, jako dzieci bawiliśmy się pomiędzy pacjentami. Nie było w naszym domu ścisłego podziału między pracą a życiem - powiedziała lekarka. Tego podziału nigdy nie było także w jej dorosłym życiu. Gdy w 2002 roku wychodziła za mąż za Sahina, ten nawet w dniu ślubu przez wiele godzin stał w laboratorium – przed i po uroczystości w urzędzie stanu.
Ugur Sahin i Özlem Türeci w 2001 roku założyli firmę biofarmaceutyczną Ganymed Pharmaceuticals, tworzącą oparte na immunologii lekarstwa na nowotwory. W 2016 roku firma została sprzedana za 422 miliony euro. W 2008 powstał Biontech, w którym kontynuowane są badania związane z leczeniem raka. Dotychczas żaden z wypracowanych leków nie został wprowadzony na rynek.
Uczony z pasją
Jako szef zarządu Biontechu, Sahin nadal jeździ rowerem. Poza tym uczy studentów na mogunckim uniwersytecie.
Andreas Kuhn, jeden z kolegów towarzyszących drodze życiowej Sahina, tak o nim powiedział: - Rzadko spotykałem ludzi, którzy są tak mądrzy, jak on. Jest zawsze o krok dalej niż inni. Gdy tylko ktoś przyjdzie z jakimś pomysłem, okazuje się, że Sahin już to przewidział. Andreas Kuhn pracuje w Biontechu od 13 lat. - Sahin od samego początku mnie zachwycił i sądzę, że właśnie ta zdolność jest jego siłą. Sahin nie używa jedynie naukowych argumentów, lecz przede wszystkim zaraża swoją pasją.
Biontech ma teraz 1300 współpracowników w ponad 60 krajach. Ponad połowa z nich to wysoko wykształcone kobiety. Firmie udało się w październiku wejść na giełdę technologiczną Nasdaq. Sprzedaż akcji przyczyniła się do rozwoju firmy. Teraz właściciele rozbudowują swoje możliwości produkcyjne, by utorować drogę szczepionce na COVID-19.
Wife and husband, Dr Özlem Türeci and Prof Ugur Sahin, the two brilliant brains behind the new Covid vaccine are children of immigrants, this made me smile. More power to women and minority scientists (photo via @Telegraph ) pic.twitter.com/0kmFPdIYqR
— Elif Shafak (@Elif_Safak) November 10, 2020
Wiara we własne możliwości
- Podstawowa zasada to zidentyfikować, jakich rzeczy naprawdę nie możemy zmienić i je zaakceptować - tłumaczyła Özlem Türeci w rozmowie z portalem innovationsland-deutschland.de. - Z pełną determinacją i odwagą trzeba się natomiast koncentrować na tym, co leży w zasięgu naszych wpływów, a ten jest na ogół większy, niż nam się początkowo wydaje – uważa badaczka.
Wiara w możliwości nauki i wieloletnie badania przyniosły także sukces finansowy. Ugur Sahin jest właścicielem 18 procent akcji Biontechu, a wraz ze wzrostem cen akcji po ogłoszeniu sukcesu w pracach nad szczepionką wszedł do pierwszej setki najbogatszych Niemców, przynajmniej na papierze.
Lubisz nasze artykuły? Podoba Ci się to co publikujemy? Polub nas na Facebooku >>
REDAKCJA POLECA