Stefan Niesiołowski
Organizatorzy zamachu na Hitlera polegli za wolne Niemcy, a także za pokój i wolność w Europie.
75 lat temu, w słoneczny i ciepły jak dziś dzień, 20. lipca 1944 r. zgrupowani wokół płk hrabiego Clausa von Stauffenberga spiskowcy, głównie wojskowi, dokonali zamachu na Hitlera. Sam zamach miał być kluczowym elementem przeprowadzanego w Berlinie i innych miastach zamachu stanu oznaczającego obalenie nazistowskiej dyktatury i ustanowienie w jej miejsce demokratycznych Niemiec. Jednocześnie celem spiskowców było doprowadzenie do zakończenia wojny, podjęcia rokowań z aliantami i zawarcia pokoju.
Bomba podłożona przez Clausa von Stauffenberga pod stołem konferencyjnym w Kwaterze Głównej Hitlera (Wolfschanze) w Gierłoży koło Kętrzyna (wówczas Rastenburg) wybuchła o godz. 12.08 zabijając kilka i raniąc kilkanaście osób. Sam Hitler ocalał, został jedynie ranny, co praktycznie oznaczało klęskę zamachowców.
Dominuje opinia, że o niepowodzeniu zamachu zadecydowało przesunięcie przez płk Heinza Brandta (związanego z zamachowcami, ale niepoinformowanego o zamachu) teczki z bombą za masywny wspornik stołu co ocaliło Hitlera. W rzeczywistości powodów niepowodzenia było znacznie więcej, między innymi to, że Stauffenberg nie wyrzucił wchodząc na salę drugiej bomby. Od wybuchu dwóch bomb zginęliby wszyscy uczestnicy narady.
W dokumentach programowych spiskowcy przeprowadzili druzgocącą krytykę nazizmu i proponowali w miejsce nazistowskiego reżimu odbudowanie demokratycznego państwa prawa: ”Zaufanie polega na szacunku dla prawdy i poszanowaniu prawa. Hitler pogardzał i jednym, i drugim [...] Na miejscu prawdy była propaganda, a zamiast prawa – przemoc. W miejsce tej karykatury państwa, nowy rząd Niemiec wprowadzi państwo wyrosłe z poszanowania chrześcijańskich wartości cywilizacji zachodniej. Państwo oparte na pojęciu obywatelskiego obowiązku i służby dla dobra wspólnego” (Peter Hoffmann, „Wiederstand, Staatsreich, Attentat, der Kampf der Opposition gegen Hitler”, Munchen, 1969).
Oznaczało to budowę państwa podobnego do powstałej po upadku III Rzeszy Republiki Federalnej Niemiec budowanej przez niemieckich przeciwników Hitlera, jak wieloletni kanclerz Konrad Adenauer i uczestnicy Ruchu 20 Lipca m. in. Eugen Gerstenmayer, Adolf Heusinger, Hans Speidel. Kanclerzem miał zostać dr Carl Gordeler, osądzeni byliby nazistowscy zbrodniarze, przywrócone zostały swobody obywatelskie i przeprowadzone wolne wybory.
20. lipca 1944 r. władza nazistów w kilku miejscach (Paryżu, Wiedniu) na krótko została obalona, ale przewrót załamał się po kilku godzinach. Czterej spiskowcy wraz ze Stauffenbergiem i jego adiutantem Wernerem Haeftenem zostali rozstrzelani tego dnia o godz. 21 na dziedzińcu Ministerstwa Wojny na Bendlerstrasse w Berlinie (dziś Stauffnbergstrasse), a naziści w bestialski sposób wymordowali kilka tysięcy osób będących przeciwnikami dyktatury Hitlera.
Dziś w miejscu męczeńskiej śmierci Clausa von Stauffenberga stoi pomnik poświęcony uczestnikom Ruchu 20 Lipca, przed którym, podobnie jak w berlińskim więzieniu Plotzensee, w którym wieszano spiskowców na rzeźniczych hakach i strunach fortepianowych, przedstawiciele niemieckich władz składają w rocznicę zamachu kwiaty i wieńce. W tym roku wieniec składała Pani kanclerz Angela Merkel. Organizatorzy zamachu na Hitlera polegli za wolne Niemcy, a także za pokój i wolność w Europie.
Stefan Niesiołowski