TheFad.pl – Polska i Świat. Opinie i komentarze

Stefan Niesiołowski: Kłamstwo w polityce cz. II – Absurdalny kult Lecha Kaczyńskiego, politycznej miernoty

J. Kaczyński odsłonił pomnik Pary Prezydenckiej. Biała Podlaska. Got. Twitter / @pisorgpl

Stefan Niesiołowski

Stefan Niesiołowski

Kłamstwo zalewa nasz kraj i jest wszechobecne, a personifikacją państwa jest przemawiający z drabinki Kaczyński

 

Kłamstwo PiSu przejawia się między innymi w fałszowaniu historii, gdzie bezwstydnie tworzy się absurdalny kult Lecha Kaczyńskiego jako wielkiego człowieka (w rzeczywistości najgorszego prezydenta, politycznej miernoty, trzeciorzędnego opozycjonisty), który był ojcem NSZZ „Solidarność”, twórcą niepodległej Polski, wielkim strategiem, wizjonerem patriotą, który samotnie podjął walkę z Rosją i dlatego został zamordowany przez Rosjan i rodzimych zdrajców.

Szerzeniu tego kultu, do czego przyczynił się w znacznym stopniu Stanisław Dziwisz swoją fatalną decyzją o pochówku na Wawelu, wiąże się dyskredytacją faktycznych bohaterów opozycji demokratycznej i NSZZ „Solidarność”.

Ma też miejsce nieustające szkalowanie przeciwników PiS-u, szermowanie oskarżeniami o popieranie komunizmu, bycie agentem UB i SB, wysługiwanie się Rosji. Jednocześnie pisowscy politycy i propagandyści całkowicie ignorują kolaborację z komunistami takich „bohaterów” jak Piotrowicz, Jasiński, Zelnik, działalność zasłużonych towarzyszy z PZPR jak Pietrzak, Wolski, Targalski, Czabański, tw „Wolfgang”, który mimo swojej przeszłości pełni funkcję ambasadora. Istotą kłamstwa jest obłuda i hipokryzja.

Obecny reżim jest dyktaturą kłamstwa polegającego na tym, że każdy jego przeciwnik automatycznie staje się wrogiem Polski, gdyż PiS jest wcieleniem patriotyzmu i narodowego interesu i w tej walce żadne prawa, reguły, nie obowiązują (stąd niesłychanie brutalny język obelg i wyzwisk, których używają pisowscy propagandyści) w imię wyższej konieczności jaką jest utrzymanie władzy. Kłamstwo zalewa nasz kraj i jest wszechobecne, a personifikacją państwa jest przemawiający z drabinki Kaczyński.

Dość żałosną rolę odgrywa niestety Kościół, który w znacznej części stał się pisowską przybudówką i którego głową jest w Polsce de facto Rydzyk.

Z jednej strony PiS prezentuje swoją pobożność, rozmodlenie, modlitewne skupienie podczas smoleńskich miesięcznic i pielgrzymek, z drugiej niebywałą zajadłą nienawiść formułując przeciwko ludziom, którzy nie są entuzjastami Kaczyńskiego i PiS-u najcięższe zarzuty zdrady, morderstwa, złodziejstwa, nienawiści.

Podobną przybudówką jest dziś, pełniąc taką samą funkcję jak CRZZ w Polsce Ludowej. Podporządkowani i zastraszeni pisowscy prokuratorzy oskarżają przeciwników PiS-u o nadużycia władzy, zatrudnianie znajomych, z drugiej politycy tej partii zatrudniają na wysokopłatnych stanowiskach pociotków i lizusów, których jedyną kwalifikacją jest lizusostwo.

Z jednej strony PiS kontroluje wydatki samorządów, z drugiej pieniądze podatników są wydawane na partyjną propagandę, opłacanie swoich zwolenników i klientów czego przykładem są etaty w spółkach skarbu państwa i fundacje oraz programy o pięknych nazwach służące władzy.

W każdym obszarze mamy do czynienia albo z podporządkowaniem pisowskim celom, albo z taką próbą. W tej walce zawsze padają argumenty o narodowych interesach, wolności, poprawie życia, a chodzi tylko o jedno – utrzymanie za wszelką cenę władzy.

 

 

Exit mobile version