- Jeżeli są warunki, by pójść do sklepu, to są warunki by pójść do lokalu wyborczego, z zachowaniem odpowiednich środków ostrożności - ocenił w poniedziałek Andrzej Duda.
"Jeżeli są warunki, by iść normalnie do sklepu..."
- Jeżeli są warunki, by iść normalnie do sklepu, to są też warunki do tego by pójść i zagłosować - tłumaczył Andrzej Duda podczas sesji Q&A (Questions&Answers) na Facebooku. Zaznaczył przy tym, że przy "zachowaniu odpowiednich, środków ostrożności".
"Mamy stan epidemiczny"
Duda był pytany czy jest za ogłoszeniem stanu klęski żywiołowej lub stanu wyjątkowego.
- Nie ma w tej chwili moim zdaniem takiej potrzeby, by w tym momencie stan klęski żywiołowej lub stan wyjątkowy ogłaszać - ocenił Duda. Podkreślił, że wprowadzenie stanu klęski żywiołowej to jest decyzja Rady Ministrów, a jeśli chodzi o stan wyjątkowy - to wniosek do prezydenta w tej sprawie najpierw kieruje rząd.
- Natomiast ja nie widzę w tej chwili takich podstaw, mamy stan epidemiczny, są prowadzone w tym zakresie odpowiednie działania na podstawie ustawy i wprowadzanie tutaj stanu nadzwyczajnego w moim przekonaniu nie jest w tym momencie uzasadnione. Państwo sobie radzi, w oparciu o o te środki, które są w tej chwili dostępne, państwo sobie radzi i nie widzę tutaj potrzeby, by w tym momencie korzystać z jakichś środków wyjątkowych.
"Nadaktywność" prezydenta
Jeden z internautów pytał o "nadaktywność" prezydenta i "wchodzenie" w kompetencje rządu w czasie epidemii.
Andrzej Duda odpowiedział, że w konstytucji zapisano, że prezydent stoi na straży bezpieczeństwa państwa. - W związku z powyższym to jest kwestia bezpieczeństwa państwa - stanie na straży tego bezpieczeństwa. Bo ja tutaj pełnię swoistą rolę koordynującą i rolę weryfikującą. Kiedy widzę, że czegoś brakuje, to w tym zakresie zajmuję stanowisko, wypowiadam się" - mówił.
Podkreślił, że stale konsultuje się z premierem i ministrami, także ministrem zdrowia oraz szefem GIS, m.in. w kwestii potrzeb dot. dostaw środków ochrony osobistej dla Polaków. Mówił, że do jego zadań należy też przeprowadzaniem rozmów z szefami innych krajów m.in. w kwestiach dot. sytuacji na granicach, ale też porusza inne tematy.
- Nie dalej jak wczoraj rozmawiał ze mną pan minister zdrowia Łukasz Szumowski, że byłoby bardzo uzasadnione, gdybym skontaktował się z prezydentem Korei Południowej i porozmawiał z nim na temat sprzedaży Polsce testów (na koronawirusa - PAP). Mają tam - jak mnie pan minister poinformował - bardzo nowoczesne testy dotyczące obecności w organizmie koronawirusa, które są szybkie i bardzo się tam sprawdziły. I pan minister zwrócił się do mnie, bym porozmawiał z panem prezydentem Korei co do zakupu przez Polskę tych testów i ja właśnie na tę rozmowę dziś się umawiam i mam nadzieję, że ona się w najbliższych dniach odbędzie" - mówił Andrzej Duda. (PAP)