Szukaj w serwisie

×
26 sierpnia 2017

Ryszard Petru – Śmiesznie już było. Teraz może być tylko gorzej

Status pracowników delegowanych, czyli takich którzy zatrudniani przez polskiego pracodawcę pracują przynajmniej część czasu za granicą, posiada około 0,5 miliona Polaków.

W dniach 23-25 sierpnia prezydent Francji Emmanuel Macron odwiedza kraje Europy Środkowo- Wschodniej i rozmawia z ich przywódcami na temat zmian warunków pracy tych pracowników ( spotkania z: kanclerzem Austrii, premierami Czech i Słowacji, prezydentami i premierami Rumunii i Bułgarii). Zmian, które finansowo nie są dla nich korzystne.

Aż co czwarty delegowany pracownik w Unii Europejskiej to Polak!

Ale z nami nikt nie rozmawia. Bo nie rozmawia się z kuzynem, którego jedynym wkładem w rodzinę są awantury i demolka rodzinnego ogródka.

Gdzie jest dzisiaj nasz mistrz dyplomacji minister Waszczykowski? Na pewno nie tam gdzie być powinien. Nie na spotkaniu z prezydentem Macronem. Bo Polska pod rządami PiSu jest w Europie coraz bardziej marginalizowana.

Mimo zabiegów pisowskich dyplomatów Macron nie chciał rozmawiać z polskim rządem. Nie chciał również rozmawiać z Węgrami pod rządami Victora Orbana. Wybrał negocjacje z państwami, których przedstawiciele stawiają na jedność Unii Europejskiej i respektują jej prawo i wartości. I jeśli PiS w sprawie stawek dla pracowników delegowanych liczył na jednolite stanowisko Grupy Wyszehradzkiej, to premier Słowacji szybko rozwiał te nadzieję. Robert Fico stawia na obecność swojego kraju wśród państw stanowiących trzon Unii Europejskiej.

Polityka międzynarodowa powinna kierować się zdrowym rozsądkiem, odpowiedzialnością i budowaniem sojuszy. Jak mawiał Winston Churchill: „Dobry dyplomata pomyśli dwa razy zanim nic nie powie”.

Dyplomatołki Waszczykowskiego dwa razy coś chlapną, zanim pomyślą.

Najpierw był skandal i unieważniony przetarg na Caracale, potem uczyliśmy Francuzów jeść widelcem i nazwali ich zdrajcami. Dzisiaj odbieramy gorzką lekcję.

Gdyby Macierewicz z Berczyńskim „nie wykończyli" Caracali, a Waszczykowski nie obraził Francuzów, mielibyśmy nie tylko dobre śmigłowce, ale również argumenty w negocjacjach z prezydentem Macronem.

Nie mamy jednak niczego...

Może i Jarosław Kaczyński wstał z kolan, ale jednocześnie usunął grunt spod nóg pół miliona Polaków.

W czerwcu br. wysłaliśmy do komisarzy europejskich propozycję, by negatywnymi regulacjami nie obejmować przynajmniej tych pracowników, którzy pracują za granicą mniej niż 10 dni w miesiącu. Polski rząd nie zrobił w tej sprawie niczego.

Jeśli polityką zagraniczną zajmować się będą amatorzy, to kolejne decyzje nas dotyczące będą zapadały bez naszego udziału.

Tak na marginesie, niedawno temu MSZ obniżył wymagania wobec pracowników przyjmowanych do ministerstwa. Oznacza to tylko jedno: śmiesznie już było. Teraz może być tylko gorzej.

Ryszrd Petru



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję