Zmiany w ordynacji wyborczej mają jeden podstawowy cel: zapewnienie PiS władzy w samorządach - nawet wtedy, gdy Suweren nie udzieli mandatu ekipie J. Kaczyńskiego.
Dlatego polska racja stanu wymaga, by opozycja stanęła do tych wyborów silna i zjednoczona.
Nasze dzisiejsze porozumienie w sprawie wspólnych list w Warszawie jest pierwszym krokiem do pokonania PiS w wyborach: najpierw samorządowych, a potem parlamentarnych..
Jednym z elementów zmiany ordynacji wyborczej forsowanej przez PiS jest dwukadencyjność prezydentów miast, wójtów i burmistrzów.
Jesteśmy ZA, pod warunkiem, że dwukadencyjność obejmie również posłów i senatorów.
Nie ma logicznego powodu, dla którego polski parlament zapełniają wieczni posłowie np. A.Macierewicz lub J.Kaczyński, oderwani od realnego życia, przyzwyczajeni do funkcjonowania na koszt podatników.