Roman Giertych
TVP jest spółką prawa handlowego i nie ma prawa otrzymywać pomocy publicznej, a taką ewidentnie jest wpłacany abonament
Pomimo naszych zabiegów Telewizja Publiczna odmawia publikacji reklamy "Kroniki Dobrej Zmiany" argumentując, że mogłoby to naruszać dobra osobiste prezesa Jacka Kurskiego i prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
W moim przekonaniu działanie to wprost narusza ustawy określające sposób funkcjonowania mediów publicznych.
W związku z tym już w grudniu wystosowaliśmy do Komisji Europejskiej oficjalny wniosek z żądaniem wszczęcia procedury zmuszającej TVP do zwrotu do budżetu uzyskanego abonamentu (z przeznaczeniem na lekarzy rezydentów).
TVP jest spółką prawa handlowego i nie ma prawa otrzymywać pomocy publicznej, a taką ewidentnie jest wpłacany abonament. Skoro sama Telewizja przyznaje, że woli nie przyjąć płatnej reklamy, niż narazić się kierownictwu PiS to oznacza to, że wyjątek wynikający z faktu, że abonament był wpłacany jeszcze przed wejściem do UE zaniknął.
Ówczesne bowiem reguły funkcjonowania TVP zakładały pluralizm, a obecna rzeczywistość TVP z pluralizmem nie ma nic wspólnego. Oczekujemy teraz na rozpoznanie naszego wniosku i liczymy na pozytywną decyzję Komisji Europejskiej.
W grudniu nie występowałem do sądu przeciwko Jackowi Kurskiemu tylko z jednego powodu. Nie było po mojej stronie żadnej szkody, gdyż od chwili premiery rozsprzedaliśmy cały nakład (w ciągu dwóch tygodni zeszło ponad 10 tysięcy sztuk) i pod koniec grudnia książka nie była dostępna. Trudno byłoby mi wówczas twierdzić, że brak reklam spowodował stratę.
Teraz jednak dokonaliśmy dodruku i książka wróciła do księgarń. Dlatego dopiero teraz ( o ile do jutra TVP nie wyrazi zgody na reklamę) skieruję sprawę przeciwko Jackowi Kurskiemu i będę się domagał, aby należne mi odszkodowanie oraz zadośćuczynienie w kwocie 100 000 złotych wpłacił na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Roman Giertych