Wielu ludzi zastanawia się dlaczego pomimo współpracy z Kaczyńskim zdecydowałem się w 2007 zerwać koalicję i pozbawić Kaczyńskiego większości w Sejmie? I dlaczego przez dziesięć lat konsekwentnie zwalczam PiS?
Odpowiedź jest prosta: właśnie dzięki temu, że blisko współpracowałem z Kaczyńskim dobrze go poznałem, a dalsza moja współpraca z nim w 2007 była niemożliwa, gdyż musiałbym uczestniczyć w niemoralnych działaniach przeciwko Lepperowi.
Poznając Kaczyńskiego zrozumiałem, że różnię się z nim w sposób zasadniczy w odniesieniu do modelu funkcjonowania Polski.
Kaczyńskiemu poglądy, światopogląd są kompletnie obojętne. Dla niego liczy się jedynie wola zrekonstruowania państwa z dotychczasowego modelu demokracji parlamentarnej na model leninowski, gdzie partia zarządza państwem. Model ten chyba najlepiej opisał Richard Pipes w swoim dziele "Rewolucja rosyjska" (Warszawa, 2006, s. 533)
"Takie były początki systemu rzadów, które miały wydać liczne potomstwo w postaci lewicowych i prawicowych jednopartyjnych dyktatur w Europie i w innych częściach świata, stając się wrogiem numer jeden i alternatywą dla demokracji parlamentarnej. Jego cechą wyróżniającą było skupienie całej władzy wykonawczej i ustawodawczej oraz prawa do decyzji kadrowych we wszystkich gremiach ustawodawczych, wykonawczych i sądowniczych w rękach nieoficjalnego zrzeszenia - "partii rzadzącej"."
Istotą tego co robi dzisiaj Kaczyński jest właśnie to skupienie władzy w rękach PiS, a w ramach PiS w jego rękach.
Ostatnie decyzje o wyrzuceniu Ujazdowskiego jedynie za to, że ośmielił się zaproponować kompromis w sprawie TK w istocie zmierzają do leninowskiego stylu zarządzania partią. Natomiast działania przeciwko TK i sądom, wymiana całej kadry zarządzajaąej spółkami Skarbu Państwa, obsada najmierniejszymi, ale najwierniejszymi wszystkich urzędów państwowych to jest dokładna realizacja modelu sprawowowania władzy opisanego przez Pipes`a jako leninowski.
Do tego dochodzi uczynienie ze służb głównego elementu rozpracowywania opozycji, co widzieliśmy na przykładzie Leppera, a zaraz zobaczymy na przykładzie tych, którzy obecnie stoją przeciwko Kaczyńskiemu.
Dlatego też istotą sporu dzisiaj w Polsce nie są sprawy światopoglądowe, kierunki polityki zagranicznej, wewnętrznej etc., ale wyłącznie kwestia sprzeciwu wobec tego leninowskiego modelu, który jak napisał wielki historyk jest "śmiertelnym wrogiem demokracji parlamentarnej". I nie ma nic do rzeczy, że PiS doszedł do władzy w drodze demokratycznej. Wiele systemów leninowskiej władzy tak doszło do władzy np. ostatnio w Wenezueli.
Walcząc z PiS walczymy po prostu o demokrację w Polsce.