Ks. Stanisław Walczak
Panie Prezesie, do osłabienia Kościoła w Polsce przysłużył się właśnie Pan poprzez nieświęte związki z niektórymi przedstawicielami duchowieństwa.
Jarosław Kaczyński na konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Pułtusku po raz kolejny wytarł sobie twarz Kościołem:"Kto podnosi rękę na Kościół, chce go zniszczyć, ten podnosi rękę na Polskę. Powtarzam: ja jestem człowiekiem wierzącym, praktykującym katolikiem. Ale gdybym nim nie był, mówiłbym to samo, bo to jest oczywistość. Co jest po drugiej stronie? Urbanopalikotyzm, nihilizm. Dlatego Kościoła trzeba bronić, to jest także obowiązek patriotyczny."
‼ Kto podnosi rękę na Kościół, ten podnosi rękę na Polskę. - Prezes #PiS J. #Kaczyński. #PolskaSercemEuropy #PiS4you pic.twitter.com/Olkk5Ym5ZG
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) May 4, 2019
Nie zniżę się tutaj do poziomu owego mówcy, który zasłynął z „narodowo-katolickiego”, „polsko- kościelnego” języka: „nie wycierajcie sobie mord zdradzieckich pamięcią mojego świętej pamięci brata”. A jednak wytarł sobie buzię Kościołem. I to w Pułtusku!
Szanowny Panie Prezesie.
Każdy wierzący chrześcijanin musi być oburzony Pańską niewiedzą religijną. Katechizm definiuje Kościół jako wspólnotę religijną ludzi pochodzącą ze wszystkich narodów świata, a jego założycielem i Głową jest Jezus Chrystus.
Utożsamienie Kościoła z jednym tylko krajem, z jednym narodem, jest poważnym nadużyciem w ustach praktykującego katolika.
Do Kościoła założonego przez Chrystusa należy około 2,2 miliarda mieszkańców globu ziemskiego.
Zraniony podziałami, historycznymi zawirowaniami, obecny jest w Kościele Katolickim, który liczy 1,2 miliardy członków tego Kościoła.
Pracujemy nad tym, byśmy zjednoczyli się i aby wszyscy wierzący w Chrystusa stanowili jedność.
Posłużył się Pan pojęciami "urbano-palikotyzm", nihilizm, jakoby to były określenia wrogów Kościoła. Otóż do osłabienia Kościoła w Polsce przysłużył się właśnie Pan poprzez nieświęte związki z niektórymi przedstawicielami duchowieństwa.To oni zapewnili Pańskiej partii większość parlamentarną i w ten sposób zdradzili Kościół Powszechny.
Kłamstwa oraz sianie nienawiści osłabiły Kościół w Polsce i Pan doskonale o tym wie.
Człowiek odnosi wrażenie, że dla dobra Pańskiej partii Ósme Przykazanie Boże straciło swoją ważność. Istnieje obawa, że także i z Siódmym Przykazaniem, w świetle konfliktu z panem Geraldem Birgfellnerem, zaczyna być niezbyt dobrze.
Nie mogę pominąć faktu, że Kościół Katolicki jest gorącym obrońcą praw człowieka oraz praworządności, opartej na niezależności sądownictwa. Żaden katolicki polityk nie jest uprawniony sprzeciwić się tej pozycji swojego Kościoła.
Pomijam też gorszące powiązania tzw. „miesięcznic smoleńskich” z działalnością Kościoła.
Na szczęście to źródło zgorszenia i ośmieszania Kościoła zostało skutecznie usunięte.
Tylko człowiek, który nie bierze na serio Jezusa i Jego Kościoła, może użyć powagi ponad dwóch miliardów chrześcijan dla własnych, politycznych korzyści!
Ks. Stanisław Walczak