Donald Tusk jest na środę wezwany do Prokuratury Okręgowej w Warszawie jako świadek w śledztwie przeciwko byłym szefom Służby Kontrwywiadu Wojskowego o podjęcie bez zgody władz współpracy z rosyjskim FSB - powiedział PAP rzecznik tej prokuratury Michał Dziekański.
Zarzuty przekroczenia uprawnień
W grudniu 2016 roku ujawniono, że w śledztwie postawiono zarzuty byłym szefom SKW Januszowi Noskowi i Piotrowi Pytlowi. Zarzuty - jak informował wtedy PAP prok. Michał Dziekański - polegają na "przekroczeniu uprawnień funkcjonariusza publicznego wskutek podjęcia współpracy ze służbą obcego państwa bez zgody prezesa Rady Ministrów, wymaganej przez ustawę o SKW i SWW".
Artykuł 9 ustęp 2 ustawy o służbach kontrwywiadu i wywiadu wojskowego stanowi, że podjęcie przez szefów obu służb współpracy z "właściwymi organami i służbami innych państw" może nastąpić po uzyskaniu zgody prezesa Rady Ministrów, który przed wyrażeniem zgody zasięga opinii ministra obrony narodowej.
Czego dotyczyła umowa
W grudniu ubiegłego roku zarówno TVN24.pl, jak i "Gazeta Wyborcza", podawały, że chodzi o umowę zawartą przez SKW w 2010 roku z rosyjskimi służbami specjalnymi, związaną z koniecznością wycofania z Afganistanu polskiego kontyngentu wojskowego, dla którego droga powrotna prowadziła przez teren Rosji. Umowa pozwalała na sprawne, bezpieczne wycofywanie naszych żołnierzy oraz sprzętu z Afganistanu - informowała TVN, powołując się na rozmówców ze służb.
Sprawa była już wielokrotnie wyjaśniania
Do sprawy odniósł się poseł PO Cezary Tomczyk.
- Byłem członkiem Komisji Obrony Narodowej i umowy partnerskie między różnymi wywiadami w zakresie działania przeciw terrorystom się zdarzają i zdarzają się również teraz, za rządu PiS. Jest to coś normalnego - powiedział.
- Nie jest przypadkiem, że kilka dni po wyborze Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej polska prokuratura niezależna pod wodzą niezależnego Zbigniewa Ziobry wzywa na świadka byłego polskiego premiera i przewodniczącego Rady Europejskiej. To wygląda jakby PiS nie mógł pogodzić się z faktem, że Donald Tusk przewodzi światowym czy europejskim premierom - stwierdził Tomczyk. Podkreślił, że ta sprawa była wielokrotnie wyjaśniana.
(df) thefad.pl / Źródło: TVN24