Dariusz Stokwiszewski
My, Polki i Polacy mamy niezbywalne prawo do kierowania swoim własnym losem, bo nie urodziliśmy się, jako niewolnicy, lecz ludzie wolni i do wolności od początku lat 90. XX wieku przywykli. Nie dajmy więc sobie tego nikomu odebrać
PiS ze strachu przed utratą poparcia ze strony „rydzykowego i biskupiego ludu szaleje”, popełniając coraz więcej głupot. To musi wreszcie doprowadzić do tego, że my Polacy, myślący kategoriami cywilizacji XXI wieku nie wytrzymamy! Kaczyński i PiS stawiają jednak na swoim i robią, co chcą – wszystko, aby nie stracić koryt! Ty narodzie „morda w kubeł”! Kobiety do roboty i przede wszystkim do rodzenia, młodzież do spowiedzi i na pielgrzymki, a jeśli przy okazji umie także głośno krzyczeć, maszerować i wygłaszać straszne - neonazistowskie hasła – tym lepiej, bo „lud się powinien bać”!
W Sejmie RP protestują matki dzieci niepełnosprawnych. Nie widać za to obrońców życia – nikt nie chce im tak naprawdę pomóc! Owszem był Andrzej Duda, ale według mnie nie mógł postąpić inaczej, bo naobiecywał w kampanii. Nie widać też pisowskich podpowiadaczy, którzy za wcześniejszych rządów obiecywali „złote góry” po zdobyciu władzy. Teraz ich tam nie ma, a jak się jakiś trafi, to plecie androny, albo stosuje uniki. Sam przywódca, jak na „pomazańca” przystało, z ciemnym ludem bratać się nie będzie. Poza tym on boi się spotkania face to face z każdym obywatelem no, chyba że otacza go tłum opłacanych przez nas - naród, najemników! Pisałem już o tym niejeden raz. Widzę więc ciemność …, nie widzę natomiast przyszłości, jeśli się nie ockniemy!
Na razie, średniowiecze w osobie Bogdana Hazana (fe!) powróciło do województwa świętokrzyskiego, ale wkrótce podobnie może być też w całej Polsce! Hazan został dziś tam wojewódzkim konsultantem ds. ginekologii i położnictwa (sic!). Drżyjcie od dziś tamtejsi lekarze i kobiety. Stawiam złoto przeciw orzeszkom, że nie dojdzie tam już do żadnej aborcji, nawet jakby kobieta miała przypłacić to swoim życiem. Nie jestem za aborcją na „każde życzenie”, ale również nie jestem Bogdanem Hazanem, który swego czasu tych aborcji dokonał wiele, o czym sam kiedyś wspominał. Czy tylko dlatego, że teraz jest wiekowy i być może ze strachu zmienił światopogląd, zaczął wierzyć oraz się wyspowiadał, może być dla nas „biczem bożym”, i tak jak prokurator stanu wojennego uczyć nas etyki i religii? Ja wierzę, ale w Pana Boga, a nie w ludzi noszących tak, jak pewien „asceta” znad Wisły sutannę i wyciągających od wszystkich pieniądze!
A my Polacy sobie siedzimy i „lulki palimy”, kiedy wszystko to, na naszych oczach, się dzieje! 38 - milionowy naród daje sobą pomiatać staremu kawalerowi, który z „miłości do Ojczyzny” nie założył własnej rodziny i nie rozumie niczego. Z miłości do koryta nie chce też odejść na emeryturę. Zarządzając nienawiścią i strachem (sam bez ochrony jest w ciągłym strachu, co emanuje z jego oblicza) upodla naród polski!
Wstyd i Hańba na nas wszystkich, bo kpi ów człowiek z nas wszystkich! Kpi i gardzi nami, bo uważa się za „zbawcę narodu”, jak to krzyczą nieraz oszalali, ciemni ludzie, którzy zatracili zdolność do samodzielnego i racjonalnego myślenia, a w istocie nie ma nawet opozycyjnej przeszłości, co go bardzo boli i być może jest siłą napędową jego nienawiści do innych, takich jak panowie Prezydent Lech Wałęsa czy Donald Tusk!
Oglądałem dziś film z nieżyjącym już Markiem Edelmanem; wspominał o powstaniu w getcie żydowskim z 1943 r., ale odnosił się także do współczesnych spraw. Ten bohater tamtych czasów opowiadał o ludziach, którzy poszli na śmierć nie po to, aby zwyciężyć, ale by móc godnie umrzeć! W książce „Bóg śpi” pisał: Najważniejsze jest życie, a jak jest życie, to najważniejsza jest wolność. Ale potem oddaje się życie za wolność i wtedy nie wiadomo, co jest najważniejsze.
I co my na to? My właśnie, tę tak długo oczekiwaną i z takim trudem zdobytą wolność tracimy sukcesywnie z dnia na dzień! Ktoś powie nieprawda, bo można pisać i mówić. Odpowiem; jeszcze tak, ale zawdzięczamy to jedynie temu, że jesteśmy członkiem Unii Europejskiej i Zachodu. Inaczej już polskie więzienia by się zapełniły Polakami. Jeżeli ktoś uważa to za wolność albo myśli inaczej to się myli!
Edelman wątpił w naszą katolickość, twierdząc, że to maska czy też wynik złośliwości i przekory. Udający w kościele „świętych”, po wyjściu zeń ludzie stają się potworkami; gotowi są do szkodzenia i pomawiania. Nie odnosi się to na pewno do wszystkich, ale bez wątpienia do większości, która jest słaba, podła, zakłamana i naprawdę bezbożna.
O heroizmie nie mówmy zatem, bo to obciach – bo to Se Ne Wrati! To zamierzchła historia, choć chciałbym się mylić! Jednak nie mam dziś podstaw do tego, aby wierzyć, że jest inaczej, bo jak wytłumaczyć to, że cały 38 milionowy naród drży przed jednym, małym (w wielu aspektach nie tylko wzrostu) człowiekiem, który przespał wprowadzenie stanu wojennego?! Nie tak dawno znana pisarka, Maria Nurowska, wezwała nas Polaków, do przebudzenia! Podziękowałem Jej za to pod artykułem i za Nią też proszę: obudźmy się wreszcie z tego koszmarnego snu i zaprotestujmy, bo nie my łamiemy Konstytucję – my jej bronimy przed złem, postępując zgodnie z prawem, które ta władza nieustannie łamie! My, Polki i Polacy mamy niezbywalne prawo do kierowania swoim własnym losem, bo nie urodziliśmy się, jako niewolnicy, lecz ludzie wolni i do wolności od początku lat 90. XX wieku przywykli. Nie dajmy więc sobie tego nikomu odebrać, a na pewno nie tym, którzy dysponując 19 procentowym mandatem społecznym przewracają system demokratycznego państwa prawnego, jakim jest RP do „góry nogami”, tylko dlatego, bo naród milczy!
Dariusz Stokwiszewski