Mamy awans, choć było nerwowo i to bardzo - Polska wygrała z Czarnogórą 4:2 (2:0) w ostatnim meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata, który odbył się na PGE Narodowym w Warszawie i po raz pierwszy od 2006 roku weźmie udział w mundialu.
📌KONIEC📌
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) October 8, 2017
Mamy zwycięstwo, trzy punkty i bilety na Mistrzostwa Świata w Rosji! ❤🇵🇱#POLMNE 4:2 pic.twitter.com/rlvRrvSUO4
Sprawa była jasna: remis albo zwycięstwo i jedziemy na mistrzostw świata do Rosji, bez względu na wynik spotkania Duńczyków. Tylko oni mogli zabrać polskim piłkarzom pierwsze miejsce w grupie E, gwarantujące bezpośredni awans na mistrzostwa.
Po pierwszej połowie, nasi piłkarze prowadzili już 2:0. Pierwszego gola strzelił Krzysztof Mączyński (6. minuta), a dziesięć minunt później Kamil Grosicki (16. minuta).
W drugiej połowie zrobiło się naprawdę nerwowo. Czarnogórcy w ciągu kilku minut odrobili dwie bramki straty. W 78 minucie bramkę strzelił Stefan Mugosa, a już 5 minut później w 83 minucie Żarko Tomasević doprowadził do remisu.
Horror trwał zaledwie dwie minuty. W 84 minucie po golu Roberta Lewandowskiego zrobiło się 3:2, a po chwili w 87 minucie samobójczą bramkę strzelił Filip Stojoković.
Polscy piłkarze po raz ósmy zagrają na mundialu i po raz pierwszy od 2006 roku.
O tym, z kim zagramy w grupie na mistrzostwach świata w Moskwie, dowiemy się 1 grudnia. Wcześniej czekają nas jeszcze dwa sparingi :10 listopada z Urugwajem i 13 listopada z Meksykiem w Gdańsku.
(df) thefad.pl