Dodatkowe patrole policji pojawiły się w niedzielę na londyńskich dworcach kolejowych, aby egzekwować zakaz opuszczania terenów objętych najwyższym poziomem restrykcji koronawirusowych.
To efekt scen, które miały miejsce na dworcach w sobotnie popołudnie i wieczór, gdy od razu po ogłoszeniu przez premiera Borisa Johnsona nowych restrykcji, tysiące osób postanowiło opuścić Londyn przed ich wejściem w życie. Jak pokazywały brytyjskie media, główne dworce kolejowe były całkowicie zatłoczone, a ludzie nie zachowywali bezpiecznej odległości.
- Było to zupełnie nieodpowiedzialne zachowanie, naczelny lekarz (Anglii Chris Whitty) wyraził się jasno, że ludzie powinni rozpakować swoje bagaże, jeśli je spakowali. Myślę, że to stosunkowo niewielka liczba, a zdecydowana większość w całej tej pandemii przestrzegała zasad, była odpowiedzialna i odegrała swoją rolę i chcę wszystkim za to podziękować - mówił w niedzielę w stacji Sky News minister zdrowia Matt Hancock.
Zapytany przez BBC, czy policja może powstrzymać rodziny od wyjeżdżania z obszarów na poziomie 4, przed odwiedzaniem krewnych, Hancock powiedział, że policja będzie stać na straży nowych przepisów.
- Dodatkowi funkcjonariusze brytyjskiej policji transportowej są rozmieszczani w celu zapewnienia, żeby tylko ci, którzy muszą odbyć niezbędne podróże, mogli to zrobić bezpiecznie - oświadczył minister transportu Grant Shapps.
W związku z rozprzestrzenianiem się nowej, bardziej zaraźliwej wersji koronawirusa, w sobotę po południu Johnson ogłosił wprowadzenie w Londynie oraz na części obszarów południowo-wschodniej Anglii nowego, czwartego poziomu restrykcji. Zgodnie z nim, opuszczanie domów jest możliwe tylko z uzasadnionego powodu, spotykanie się z osobami spoza własnego gospodarstwa domowego lub tzw. "bańki wsparcia" zostało ograniczone do jednej osoby na otwartej przestrzeni, a wszystkie sklepy poza sprzedającymi niezbędne produkty zostały zamknięte. Na obszarach na poziomie 4 nie będą możliwe żadne spotkania bożonarodzeniowe poza własnym gospodarstwem domowym. Restrykcje te weszły w życie o północy z soboty na niedzielę.
Jednak podobne sceny jak w sobotę - choć na mniejszą skalę - miały miejsce na dworcach i lotniskach także w niedzielę, gdyż w związku z wprowadzanymi przez kolejne kraje zakazami połączeń lotniczych, kolejowych i promowych z Wielką Brytanią wyjechać próbuje z niej wielu cudzoziemców. Zakazy takie wprowadziły już Holandia, Belgia, Włochy, Francja, Niemcy, Austria, Irlandia i Bułgaria.
Port of Dover and Eurostar closed in bid to stop mutant coronavirus spreadhttps://t.co/Q0xrmiKyNL pic.twitter.com/4HogdHbYYy
— Daily Mirror (@DailyMirror) December 20, 2020
Źródło: (PAP)