W nocy z piątku na sobotę Sejm uchwalił ustawę wprowadzającą zmiany w zakresie systemu ochrony zdrowia związane z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19. Regulacja dotyczy 14 "zdrowotnych" ustaw.
#Sejm uchwalił nowelizację ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 i innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. #TarczaAntykryzysowa pic.twitter.com/upNCGVjzSF
— Sejm RP (@KancelariaSejmu) March 28, 2020
PiS w nocy wprowadza głosowanie korespondencyjne, które wcześniej wyrzucił. Wprowadzają poprawką klubową w 2 czytaniu, wbrew regulaminowi Sejmu. Na siłę chcą robić wybory w maju. pic.twitter.com/Ox5OPI345P
— Robert Kropiwnicki (@RKropiwnicki) March 28, 2020
Wśród przyjętych poprawek do ustawy znalazły się – nieoczekiwanie dla wszystkich poza rządzącymi –zgłoszone przez klub PiS, dwie zmiany w Kodeksie wyborczym.
Jedna dopuszcza możliwość głosowania korespondencyjnego wyborcom "podlegającym w dniu głosowania obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych". Druga umożliwia głosowanie korespondencyjne osobom, które "najpóźniej w dniu wyborów skończyły 60 lat". Korespondencyjnie nie zagłosują Polacy za granicą ani z obwodów utworzonych na statkach morskich.
Panie redaktor. Głosując przeciwko ordynacji musielibyśmy głosować przeciwko pomocy przedsiębiorcom i pracownikom w trakcie epidemii. Gra PiS była cyniczna. Nikt odpowiedzialny nie mógł dzisiaj przeciw wsparciu poszkodowanym w dobie epidemii https://t.co/Fmfn3FOzeD
— Slawomir Nitras (@SlawomirNitras) March 28, 2020
Wojciech Hermeliński, były przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej i sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku w sobotę w TVN24, zastanawiał się, dlaczego głosowanie korespondencyjne obejmuje tylko osoby powyżej 60-roku życia.
- A osoby poniżej 60-roku życia ? One są tak odważne i nie boją się pójść do urn wyborczych głosować w sytuacji, kiedy ta epidemia będzie szalała, tak jak szaleje teraz? - pytał. - Osoby, które są poniżej 60 lat również mogą mieć obawy pójścia do lokalu wyborczego i tutaj państwo akurat o te osoby nie zadbało - zaznaczył.
Opozycja nie kryje oburzenia
Marcelina Zawisza członkini Parti Razem napisała na Twitterze:
Właśnie dostaliśmy 79 stron poprawek, sporą część z nich widzimy pierwszy raz na oczy. Mamy 10 minut na ustalenie jak głosujemy, bo głosowanie zaczyna się o 3. A w poprawkach? PiS majstruje przy wyborach, dekomunizuje RDS. Miała być ustawa antykryzysowa, jest typowy PiS
Właśnie dostaliśmy 79 stron poprawek, sporą część z nich widzimy pierwszy raz na oczy. Mamy 10 minut na ustalenie jak głosujemy, bo głosowanie zaczyna się o 3. A w poprawkach? PiS majstruje przy wyborach, dekomunizuje RDS. Miała być ustawa antykryzysowa, jest typowy PiS.
— Marcelina Zawisza (@mmzawisza) March 28, 2020
Slawomir Nitras wyjaśnia z kolei dlaczego klub KO poparł poprawki PiS
Głosując przeciwko ordynacji musielibyśmy głosować przeciwko pomocy przedsiębiorcom i pracownikom w trakcie epidemii. Gra PiS była cyniczna. Nikt odpowiedzialny nie mógł dzisiaj przeciw wsparciu poszkodowanym w dobie epidemii
Panie redaktor. Głosując przeciwko ordynacji musielibyśmy głosować przeciwko pomocy przedsiębiorcom i pracownikom w trakcie epidemii. Gra PiS była cyniczna. Nikt odpowiedzialny nie mógł dzisiaj przeciw wsparciu poszkodowanym w dobie epidemii https://t.co/Fmfn3FOzeD
— Slawomir Nitras (@SlawomirNitras) March 28, 2020
"Nie wezmę udziału w takich wyborach"
Prof. Andrzej Zoll, były przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, były sędzia prezes Trybunału Konstytucyjnego, rzecznik praw obywatelskichw latach 2000–2006 ocenił, że posunięcie PiS "jest całkowicie niezgodne z konstytucją i prawem wyborczym".
- Trzeba to podkreślić wyraźnie: na sześć miesięcy przed wyborami nie wolno dokonywać żadnych zmian! To jest łamanie zasad i wprowadzenie nierówności w głosowaniu. PiS chce za wszelką cenę utrzymać władzę. Tu już nie ma mowy o demokratycznych wyborach – powiedział w rozmowie z Onetem.
Mamy władzę bolszewicką
Prof. Andrzej Rzepliński powiedział Onetowi, że głosowanie nad zmianami w Kodeksie wyborczył "było haniebne i bandyckie", "wyprowadza Polskę z narodów cywilizowanych."
- Mamy władzę bolszewicką. To bandyckie myślenie podyktowane tylko i wyłącznie chęcią utrzymania władzy. Głosowanie zostało przeprowadzone w haniebnych okolicznościach - ocenił.
Dariusz Frach, thefad.pl