- PiS i jego sojusznicy chcą, żeby policja i inne służby mogły śledzić wszystko, co robimy w internecie. Chcą, żeby każdy policjant lub agent służb w każdej chwili mógł wejść na nasze konto albo spenetrować wnętrze naszego komputera, tabletu lub smartfona. Chcą wiedzieć, na jakie strony wchodzimy i co ściągamy. Bez ograniczeń. - czytamy w petycji stworzonej przez grupę publicystów przeciwko próbie przejęcia przez PiS kontroli w internecie.
- Według nowego prawa policjant lub agent służb nie będzie potrzebował zgody prokuratury ani sądu, żeby zbadać nasze działania w internecie. Na życzenie będzie mógł uzyskać „informacje o zakresie każdorazowego korzystania z usługi świadczonej drogą elektroniczną”. Te słowa znaczą, że policjanta ograniczać będzie tylko jego widzimisię. Operator internetowy będzie musiał przekazać mu dane na żądanie – przypominają publicyści.
- To zamach na wolność i zdrada wobec milionów internautów. Także tych, których poparcie i zaangażowanie pomogło kolejnej partii rządzącej dojść do władzy. Teraz ta partia chce pogwałcić ich prywatność, prześwietlić ich moralność i poglądy. Chce wiedzieć, co kto o niej pisze i do kogo. Innymi słowy: chce, byśmy przestali ze sobą rozmawiać na tematy inne niż pogoda! - podkreślają autorzy petycji.
- Wzywamy wszystkich – z prawa, z lewa i z centrum – do obrony wolności i życia prywatnego przed żądzą władzy i chciwością! - apelują publicyści i zachęcają do podpisania petycji.
Petycję dostępna jest TUTAJ, pod linkiem: