Dziadkowie od wieków odgrywali istotną rolę w funkcjonowaniu rodziny. Jednak szczególnie w dzisiejszych czasach, bardziej niż kiedykolwiek powinniśmy docenić ich pomoc, wsparcie i wkład w pomoc wychowawczą naszych dzieci.
Dziadkowie ofiarują swoim wnukom czas i cierpliwość, której tak często brakuje rodzicom.
Odgrywają kluczową rolę we wzmacnianiu i podtrzymywaniu więzi rodzinnych. Warto więc, chociaż w ciągu tego jednego dnia w roku dać im odczuć, że doceniamy to co dla nas robią, że jest to ważne i potrzebne. Podziękujmy im za mądrość i doświadczenie, którym chcą się z nami dzielić i za bezwarunkową miłość, jaką nas otaczają.
Gdy byłam dzieckiem, wszystkie ważniejsze uroczystości w tym również święta, odbywały się właśnie w domu moich dziadków. To był taki klasyczny spęd rodzinny.
Byli więc dziadkowie a oprócz nich moi rodzice, wujkowie, ciotki i kuzynostwo. Ponad dwadzieścia osób, zasiadało do wspólnego stołu.
Gwar, śmiech, radość - to kojarzę z czasów gdy moi dziadkowie jeszcze żyli. Byli takimi rodzinnymi "guru" - obdarzali wszystkich miłością i dobrym słowem, w zamian otrzymując szacunek, miłość i troskę.
Nigdy o nich nie zapomnę.
Nie zapomnę Babci Lusi (Heleny), dziergającej dla nas na drutach kolorowe sweterki, jej uścisku pachnącego ciastem i wanilią, spiżarni wypełnionej słoikami kompotów i powideł.
Niedzielnych wyjazdów "na zieloną trawkę" poprzedzonych obowiązkową wizytą na porannej mszy w pobliskim kościele.
Opowieści o czasach jej dzieciństwa i młodości, których my wnuki, słuchaliśmy z otwartymi ustami, chłonąc każde słowo jak bajkę.
Pamiętam biblioteki dziadziusia Stasia, pełną ciekawych książek przyrodniczych z przepięknymi zdjęciami i niesamowitymi opowieściami o zwierzętach, wspólnych wypraw na grzyby i na ryby czy przejażdżki jego sportowym samochodem.
I drudzy dziadkowie, rodzice mojego Taty.
Dziadziuś Mieciu który jak nikt innych "kręcił" na karuzeli, zabierał na lody i zawsze w garść wsuwał kilka złotych na drobne wydatki.
Babcia Halinka i jej najwspanialsze na świecie drożdżowe ciasta, które piekła specjalnie na nasz przyjazd. Przygotowywane przez nią "kanapki dla niejadka" - pokrojone w kostkę i ułożone "w pociąg", czy wreszcie kogel-mogel tak ukręcony łyżeczką w kubku, że nie powstydziłby się tego żaden współczesny mikser.
Dziękuję Wam Kochani - zawsze będę o Was pamiętać!
Zazdroszczę tym wszystkim, którzy mają wciąż żyjących dziadków, że mogą cieszyć się ich obecnością w swoim życiu.
Doceniajcie swoich Dziadków, kochajcie, szanujcie i pamiętajcie o tym, że wasze dzieci i wnuki będą szanować nas tak, jak ich tego nauczymy, pokazując im nasz szacunek do najbliższych.
Nie każdy będzie mógł spędzić ten dzień wspólnie z Dziadkami - wielu z nas mieszka w innym mieście czy innym kraju. Panująca pandemia nie pozwala na swobodne przemieszczanie, a zdrowy rozsądek nakazuje aby w tym roku Babciom i Dziadkom złożyć życzenia telefonicznie lub za pomocą portali społecznościowych, aby nie narażać ich zdrowia i życia. Ale pamiętajcie o nich.
Anna Frach, TheFad.pl