Szukaj w serwisie

×
8 lipca 2024

Orban dla „Bild”: Następne dwa lub trzy miesiące będą o wiele bardziej brutalne niż nam się wydaje

Monika Stefanek

Premier Węgier Viktor Orban przybył do Pekinu w ramach samozwańczej „misji pokojowej”. W gazecie „Bild” mówi, że za czasów Angeli Merkel nie doszłoby do wojny w Ukrainie.

Chiny to kolejny nieoczekiwany cel podróży Viktora Orbana, po ubiegłotygodniowych wizytach w Kijowie i Moskwie. W Pekinie premier Węgier spotkał się w poniedziałek (8.07.2024) z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w ramach wizyty, którą określił jako „misja pokojowa 3.0”.

Podczas spotkania Xi wezwał światowe mocarstwa do wsparcia wysiłków na rzecz wznowienia bezpośrednich rozmów pokojowych między Rosją a Ukrainą. „Społeczność międzynarodowa powinna stworzyć warunki i zapewnić pomoc obu stronom we wznowieniu bezpośredniego dialogu i negocjacji” – powiedział Xi Orbanowi, według chińskiego nadawcy państwowego CCTV.

„Tylko wtedy, gdy wszystkie główne mocarstwa wykażą się pozytywną energią, a nie negatywną, zawieszenie broni w tym konflikcie może pojawić się tak szybko, jak to możliwe” – stwierdził prezydent Chin.

Orban ostrzega

W wywiadzie udzielonym niemieckiemu dziennikowi „Bild” i innym mediom grupy Axel Springer Orban ostrzegł przed dalszą eskalacją walk w Ukrainie.

„Uwierzcie mi: następne dwa lub trzy miesiące będą o wiele bardziej brutalne niż nam się wydaje” – powiedział Orban. „Jest więcej broni, a Rosjanie są bardziej zdeterminowani. Tak więc energia konfrontacji, liczba zmarłych, liczba ofiar będzie bardziej brutalna niż w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy”.

W wywiadzie dla „Bild” węgierski premier powtórzył swoje wezwanie do negocjacji pokojowych. Jego zdaniem teraz jest właściwy czas, aby przejść „od polityki wojny do polityki pokoju”. „Nie spieram się o to, kto ma rację, a kto nie. Ponieważ moim celem jest pokój i zawieszenie broni” – dodał.

Według Orbana atak Rosji na państwa członkowskie NATO jest wykluczony. „Atak na NATO jest całkowicie niemożliwy – nie tylko dla Rosji, ale dla kogokolwiek na świecie – ponieważ NATO jest zdecydowanie najsilniejszą wspólnotą wojskową” – powiedział w wywiadzie szef węgierskiego rządu. „Żadna poważna osoba nie może powiedzieć, że Rosja ma zamiar zaatakować NATO”.

Orban przyznał także, że uważa się za znawcę Rosji. „Jest bardzo niewielu ludzi na świecie, którzy wiedzą więcej o Rosji niż Węgrzy, a zwłaszcza ich premier” – powiedział Orban. „Znam Rosjan. Różnią się od nas. Mają inną historię, inną kulturę, inne instynkty i postawy. Inne rozumienie wolności i inne rozumienie suwerenności narodowej”.

Jego zdaniem była kanclerz Niemiec Angela Merkel rozumiała wówczas „liberalną demokrację w Rosji” i miała niewiele zrozumienia dla „tego głupiego podejścia wielu ludzi Zachodu”. Jak podkreślił, gdyby Merkel nadal była kanclerzem, nie doszłoby do wojny.

Samozwańcza misja pokojowa Orbana

W miniony piątek (5.07.2024) premier Węgier spotkał się w Moskwie z Władimirem Putinem. Wizyta ta została ostro skrytykowana zarówno przez Kijów, jak i UE, które stwierdziły, że grozi ona podważeniem wspólnego stanowiska unijnego w sprawie wojny. Także Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podkreślił, że Orban nie reprezentuje Sojuszu. Biały Dom nazwał tę podróż „kontrproduktywną”.

Premier Węgier powiedział, że zdaje sobie sprawę, że nie ma mandatu UE na podróż do Moskwy, ale pokoju nie da się zaprowadzić „z wygodnego fotela w Brukseli”. Pomimo wojny w Ukrainie, Orban nadal utrzymuje bliskie stosunki z Moskwą i sprzeciwia się linii UE. Wielokrotnie opóźniał sankcje wobec Rosji i pomoc finansową UE dla Kijowa. Krytykował również rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych z Ukrainą.

Współpraca Chin z Węgrami

Pod rządami prawicowego rządu Orbana Węgry stały się ważnym partnerem handlowym i inwestycyjnym dla Chin. W przeciwieństwie do innych krajów UE, które starają się zmniejszyć swoją zależność od drugiej co do wielkości gospodarki świata. W październiku Orban był jednym z niewielu europejskich przedstawicieli i jedynym szefem kraju UE, który wziął udział w chińskim forum na temat „Nowego Jedwabnego Szlaku”.

Węgry są również częścią chińskiego projektu inwestycyjnego, dzięki któremu Pekin realizuje projekty infrastrukturalne na całym świecie, rozszerzając w ten sposób swoje wpływy.

Orban rozpoczął swoją „misję pokojową”, jak sam ją nazywa, po tym, jak 1 lipca br. Węgry przejęły rotacyjne przewodnictwo w Unii Europejskiej.

REDAKCJA POLECA

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję