Szukaj w serwisie

×
11 kwietnia 2018

Węgry. Po zwycięstwie Viktora Orbána i jego Fideszu znikają z rynku opozycyjne media

Trzy dni po wyborach na Węgrzech i zwycięstwie Viktora Orbána i jego Fideszu przestała się ukazywać czołowa węgierska gazeta opozycyjna „Magyar Nemzet”.

Popularny na Węgrzech dziennik „Magyar Nemzet", ukazujący się od 80 lat, zakończył w środę 11 kwietnia działalność. Oficjalnie jego właściciel nie jest w stanie jej dłużej finansować. Nieoficjalnie mówi się o przyczynach politycznych. „Z powodu problemów finansowych właściciele gazety podjęli decyzję o zakończeniu pracy 'Magyar Nemzet' i jej wersji online” – poinformował wczoraj na swoim portalu dziennik.

Właścicielem „Magyar Nemzet" jest węgierski oligarcha Lajos Simicska, najpierw przyjaciel szkolny, potem zaufany premiera Viktora Orbána. Po ostrym starciu z Orbánem w 2015 r. Simicska zlecił swoim mediom zmianę kursu. W kampanii wyborczej przed niedzielnymi wyborami do parlamentu gazeta zamieszczała liczne artykuły zajmujące się rzekomą korupcją w otoczeniu Orbána.

Część imperium Simicski

Dziennik „Magyar Nemzet” zaczął wychodzić w 1938 r. Był uważany za flagowy okręt „konserwatywnego” dziennikarstwa. W 2000 r., po objęciu pierwszej kadencji przez premiera Orbána kontrolę nad gazetą przejął Simicska. Po przewrocie 1989 r. zrobił majątek na firmie plakatującej, co pozwoliło mu w latach 90-tych na finansowanie działalności Węgierskiej Unii Obywatelskiej (Fidesz). Simicska sukcesywnie rozbudowywał swoje imperium, do którego należy też szereg firm budowlanych.

Imperium Lajosa Simicski: niektóre firmy medialne musiały skończyć działalność. Fot. Źródło: dw.de

Podczas drugiej kadencji Orbána w latach 2010-2014, Simicska zarobił miliony na niezliczonych zleceniach rządowych. Pozwoliło mu to zrekompensować straty, jakie przynosiły należące do niego media, wówczas reprezentujące linię Fideszu. Po zerwaniu stosunków z premierem, firmy Simicski straciły bez mała wszystkie zlecenia publiczne. „Magyar Nemzet” stał się czołowym na Węgrzech dziennikiem opozycyjnym.

Zemsta Orbána

Obok „Magyar Nemzet" zamilkło też radio „Lanchid”. Zagrożona jest egzystencja tygodnika „Heti Valasz”, który przetrwa tylko pod warunkiem, że znajdzie inwestorów. Pozostanie natomiast telewizja „Hir TV", redakcja musi się jednak nastawić na poważne cięcia finansowe.

Zamknięcie gazety trzy dni po wyborach do parlamentu zszokowało jej pracowników.

- Czujemy się jak po zamachu terrorystycznym – powiedział portalowi „24.hu" zastępca redaktora naczelnego György Zsombor.

– Simicska poświęcił ubiegły rok na mszczeniu się na Orbánie. Jego media mu w tym pomogły – mówi Tamas Boros, analityk z think-tanku Policy Solutions w Budapeszcie. – Teraz, kiedy widzi wynik wyborów, liczy się z kolei z zemstą Orbána i schodzi z pola walki – dodaje ekspert. Jego zdaniem zakończenie działalności „Magyar Nemzet” ma polityczne podłoże.

Lajos Simicska (z l.) i premier Viktor Orbán w roku 1999. Fot. Źródło: dw.de

Czekanie na inwestorów

Zespół redakcyjny ma jednak nadzieję, że znajdzie się kupiec gazety, a przynajmniej należącego do niej portalu. Jako potencjalny inwestor zgłosił się już polityk Péter Ungár. Jak powiedział portalowi „hvg.hu", jeszcze w tym tygodniu chce przedłożyć ofertę. Ungár jest członkiem zarządu opozycyjnej partii „Polityka Może Być Inna” (LMP), a dzięki spadkowi stał się współwłaścicielem dużej firmy handlu nieruchomościami. Przy czym dzieli ją ze swoją matką Marią Schmidt, która jest z kolei zagorzałą zwolenniczką Orbána.

Jedynymi niezależnymi mediami o dużym zasięgu pozostały teraz na Węgrzech portal informacyjny „Index.hu” prowadzony przez zaufanych Simicski i „RTL Television Group” niemieckiego koncernu Bertelsmanna.

Na konferencji prasowej we wtorek Viktor Orbán nie chciał się ustosunkować do zamknięcia „Magyar Nemzet”. – Jak wiadomo, nie zajmujemy się interesami. Właściciele zadecydują o tym, czego chcą – podsumował.

 

 

REDAKCJA POLECA

 

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję