Dariusz Stokwiszewski
Ludzie pytają, jak to się dzieje, że tak duży i waleczny kiedyś naród dał się „wziąć pod but osobie takiej jak pan Jarosławie Kaczyński
Jesteśmy głęboko przekonani, że wygramy te wybory. Wojna polityczna, którą nam narzucono, niszczy. My jej nie chcemy, chcemy współpracy dla dobra narodu.
Tak stwierdził na konwencji Prawa i Sprawiedliwości we Wrocławiu Jarosław Kaczyński.
***
Panie Kaczyński nie powiem tego, że mija się pan z prawdą, bo byłby to niezasłużony w stosunku do pana eufemizm; panu powinno się odpowiadać pana językiem. Powiem dosadniej: pan najzwyczajniej w świecie kłamie, bo w tym jest pan specjalistą. Jeszcze większym – mistrzem nawet – jest pan w mowie nienawiści. Pana wszystkie działania są nią nasycone do granic obrzydliwości! Nigdy jeszcze w historii Polski, i to nie tylko najnowszej, nie było człowieka równego panu w szerzeniu zła i niszczeniu wszelkich zasad moralnych, w tym ludzi, a co najgorsze i niewybaczalne – Ojczyzny!
W moim pojęciu, w Kodeksie Karnym nie ma dziś dla pana adekwatnej kary za to, co wraz ze swoimi „politycznymi lokajami”: Z. Ziobro, J. Brudzińskim, S. Piotrowiczem, M. Suskim, M. Kuchcińskim, A. Dudą, K. Pawłowicz, M. Błaszczakiem i całą plejadą pomniejszych pisowskich sługusów – destruktorów państwa i demokracji – pan zrobił! Pan śmie jeszcze mówić, że „wam narzucono wojnę polityczną, której nie chcecie”?! Pan ośmiela się kłamać mówiąc, że chcecie współpracy „dla dobra narodu”?! Którego narodu panie Kaczyński, bo wg mnie na pewno nie polskiego, którego wy jesteście najgorszymi wrogami! Nikt nie zrobił Polsce oraz nam, Polakom tyle krzywdy ile pan i kierowana przez pana partia, której ja nie identyfikuję, jako partii propolskiej, a tym bardziej patriotycznej! Pan kiedyś cynicznie „zwali” winę na barki butnego Z. Ziobry, który nie wie lub nie chce wiedzieć, że stanie się kozłem ofiarnym, na ołtarzu pana zdrady wszystkich i wszystkiego! Pan tylko to potrafi! Niszczyć ludzi, którzy nawet z oddaniem panu służą.
Zapyta pan może, dlaczego? Dlatego, że pan oraz horda bezwolnych panu poddanych, niemyślących samodzielnie ludzi działa (świadomie bądź nie – co i tak niczego nie usprawiedliwia) tylko na korzyść Federacji Rosyjskiej i Putina, co ostatnio niektórzy z was artykułują, chwaląc tego rosyjskiego despotę zwanego carem. Polskę natomiast niszczycie! Panu również marzy się coś na wzór królewskiego stolca, z czego mam nadzieję pozostanie „stolec” naturalny! Żaden z was – kacyków demontujących system demokratyczny Polski, w tym wymiar sprawiedliwości – nie zasługuje na jakiekolwiek stanowisko w instytucjach państwowych. Wasz premier i prezydent kompromitują się tak często, że nam Polakom pozostaje ze wstydem spuszczać oczy, gdy nasi znajomi z zagranicy o was pytają. Żaden z was nigdy nie był i już nie będzie Mężem Stanu! Za to pogardzać będą wami przyszłe pokolenia – mądrzejsze mam nadzieję od tego!
A ludzie pytają, jak to się dzieje, że tak duży i waleczny kiedyś naród dał się „wziąć pod but osobie takiej jak pan Jarosławie Kaczyński. Komuś tak złemu i prostackiemu, krzyczącemu z trybuny bezkarnie obelgi pod adresem pana adwersarzy politycznych. Tych, którzy powinni odpowiedzieć panu tym samym, ale także się boją. Pan zaś się tak bardzo boi (ja postrzegam to jako zwykłą małość i tchórzostwo), że nawet w sejmie jest pan chroniony przez tylu ochroniarzy ilu nie miał chyba nawet niejaki Mu’ammar Kaddafi! Czemu tak bardzo boi się pan narodu, który podobno pana „kocha”?!
Wstydzimy się i dlatego nie chcemy was, ani waszych łapówek przedwyborczych, nie chcemy utraty suwerenności, którą nam gotujecie poprzez wyprowadzenie Polski z UE i innych instytucji zachodnich. Nawet w NATO jesteśmy pośmiewiskiem, czego tylko oficjalnie się nie mówi. W przeciwieństwie do was, bowiem tam politycy i dyplomaci są normalni i dobrze wychowani, a zatem nie zawsze mówią to, co by mogli i powinni, mając do czynienia z takimi prostakami! Na koniec: żyjecie z tragedii smoleńskiej, z której to katastrofy lotniczej (nie zamachu) uczyniliście sobie religię. Przyciągnęliście do niej ludzi miernych, podobnych sobie, próbując przy tym obciążyć „Bogu Ducha” winnych ludzi, za wykreowaną przez waszych propagandzistów pod pana, szalonym przywództwem, teorię spiskową! Mówił pan podczas miesięcznic, że jesteście coraz bliżej prawdy, że do niej dochodzicie! Doszedł pan już, panie Kaczyński …?!
Przypomnienie i jednocześnie apel do przyzwoitych Polaków: nie wolno oddawać nam swojego głosu na partię ludzi wrogich Polsce, bo po przejęciu przez nich samorządów Polska zginie, jako państwo wraz z narodem. Zaginie po nas także cały nasz dorobek kulturowy i patriotyczny! Nie tego chyba chcemy?!
Dariusz Stokwiszewski