Szukaj w serwisie

×
30 grudnia 2018

Adam Mazguła: Nie jesteś sam, nie strzelaj! Zamiast straszyć, lepiej przytul swojego pupila

Adam Mazguła

Adam Mazguła

Zamiast straszyć, lepiej przytul swojego pupila i pogłaskaj, pożycz mu szczęścia w Nowym Roku, dalej będzie ci ufał i wiernie służył merdając ogonkiem.

Mój pies przez całą dobę nie chciał w domu wyjść spod stołu, a na każdy kolejny wystrzał fajerwerków i petard reagował pomrukiem bólu. Nie jadł, nie załatwiał swoich potrzeb fizjologicznych, cierpiał

Fot. Adam Mazguła

Robiłem wszystko, ale pewnie uspokajająca tabletka była za słaba, a ryczący telewizor jeszcze za mało głośny, zamknięte okna i żaluzje - też nie pomogły. Wyławiał w swojej psiej zdolności każdy wystrzał i drżał. Koty znosiły to lepiej. Pochowały się w swoje zakamarki i cierpliwie czekały na chwile przerwy w hałasie wystrzałowym, aby się posilić i zrobić wszystko, co trzeba i znowu chowały się w swoje miejsce odosobnienia. Tak było każdego roku.

Zwierzętom domowym jeszcze ktoś pomaga, ale co mają zrobić dziko żyjące sarny, zające i dziki? Gdzie mają się schować ptaki, na które spadają połyskujące ognie i to nie przez chwilę, ale przez wiele dni? Wokół mojego domu to strzelanie ciągnie się od wigilii do nowego roku.

Fot. Adam Mazguła

Dla ludzi, którzy, kierowani chęcią zaistnienia, dania upustu swojej radości ze szczególnego dnia, to tylko zabawa. Dla zwierząt - to katusze, gehenna i często zabójcze doświadczenie.

Dlaczego więc apele o szacunek dla zwierząt i powstrzymanie się od strzelania dla przyjemności trafia na brak odzewu? Inne narody regulują tę sprawę zezwoleniem na krótkie sylwestrowe uniesienia, a potem obowiązuje zakaz strzelania. Jednak Polak musi!

Dlaczego przykład Rafała Trzaskowskiego i kilku innych prezydentów miast zakazujących strzelania nie trafia na podatny grunt?

Przykro to stwierdzić, ale nie jesteśmy na tyle mądrzy i dojrzali, aby wyrazić szacunek dla innych. Urwane ręce, podpalone domostwa, przepłoszone zwierzęta, a my dalej strzelamy… A kto nam zabroni?

Szybki postęp cywilizacyjny nas zaskakuje. Jeszcze nie tak dawno niczego nam nie było wolno. Nie było środków pirotechnicznych, a petardy można było rzucać tylko, będąc w wojsku na poligonowych ćwiczeniach. Czy teraz musimy to sobie odbić? Przede wszystkim jednak musimy dojrzeć. To jest ten sam pęd, co każe nam popierać posiadanie broni, najlepszego samochodu, okazałego domu, chociaż wszystko można by było dopasować do potrzeb, a nie do fałszywego wizerunku.

Rozpychamy się wśród narodów świata swoją dumą, kompleksami, starymi nawykami i fałszywym poczuciem narodu wybranego. Chcemy, aby dumnym Polakom nikt niczego nie zabraniał. Jest akceptacja władz i części narodu do wycinania drzew, a nawet puszczy, władza walczy z ekologami. Ta pycha i brak odpowiedzialności powoduje, że oddychamy zatrutym powietrzem. Likwidujemy w zastraszającym tempie lasy, nieużytki, chcemy zabudować wszystko, nie pozostawiając zwierzętom miejsca do życia. Tylko, jak to się ma do szacunku dla naszego środowiska, dla innych mieszkańców naszej planety. Czy musimy skazywać na horror naszą przyrodę, której jesteśmy częścią, naszych przyjaciół, życiowych towarzyszy, bo…, bo co?

Mam takie ciekawe spostrzeżenie. Prawie wszyscy moi znajomi na fb. są posiadaczami zwierząt. Czy to przypadek, że nikt nie chwali się wystrzeliwaniem fajerwerków? Dziękuję!

Człowiek odpowiedzialny nie rozpycha się łokciami, ale okazuje szacunek dla środowiska, w którym żyje. Rozumie, że nie jest panem świata, a tylko częścią przyrody, która nas otacza.

Wolność człowieka kończy się w momencie, kiedy korzystamy z niej kosztem innych, nawet, jeśli chodzi tu o zwierzęta. Nawet wtedy, bo one nie są w stanie bronić się przed dominacją pazernego, dominującego człowieka. Nasze człowieczeństwo wyraża się więc, przede wszystkim szacunkiem do zwierząt i środowiska. Skończcie, więc rodacy z tą pogardą do innych wyrażającą się w pierwotnym instynkcie dominacji.

Fot. Adam Mazguła

Zamiast straszyć, lepiej przytul swojego pupila i pogłaskaj, pożycz mu szczęścia w Nowym Roku, dalej będzie ci ufał i wiernie służył merdając ogonkiem.

Adam Mazguła

 

 

Książka "Adam Mazguła - Żołnierz gorszego sortu" dostępna w księgarniach na terenie całej Polski i w systemie sprzedaży internetowej.

Dystrybutorem książki jest Ateneum.

 

Na terenie Wielkiej Brytanii książkę można kupić po złożeniu zamówienia TUTAJ >>>

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję