Od 10 lat Europejski Instytut Kultury i Mediów Polonicus nagradza osoby zaangażowane w kulturę i dialog niemiecko-polski oraz europejski. Wśród laureatów 2018 jest Donald Tusk
Europejska Polonia przyznała honorowego „Polonicusa” przewodniczącemu Rady Europejskiej Donaldowi Tuskowi. Twórcy nagrody podkreślili: „jesteśmy z niego dumni”. Już w roku 2010 w Sali Koronacyjnej Karola Wielkiego ratusza w Akwizgranie Donald Tusk odebrał Nagrodę Karola Wielkiego, teraz "Polonicusa".
Prezydent Instytutu Kultury i Mediów Polonicus Wiesław Lewicki stwierdził, że kapituła nagrody uhonorowała Tuska za niezwykle ważną ponadpolityczną rolę jednoczenia Europy. Jak oświadczył w swoim wystąpieniu na uroczystej gali w sobotę (28.04.2018) w ratuszu w Akwizgranie szef instytutu:
- Europejski charakter nagrody "Polonicus" gromadzi dzisiaj tych, dla których projekt wspólnej Europy jest bardzo ważny, wręcz najważniejszy, bo tylko ta wspólna Europa ma szanse zagwarantować nam życie w pokoju i dobrobycie.
Donald Tusk zapytany o znaczenie nagrody powiedział Deutsche Welle:
- Jeśli dobrze odczytuję intencje tych, którzy zdecydowali się dać mi tę nagrodę, to są one dość jednoznaczne: wszyscy Polacy, niezależnie od tego, gdzie żyją, bardzo chcą czuć dumę z tego, że są Polakami, i uznają, że ja robię coś dla dobrej reputacji Polski, i jest to wyraz aprobaty.
Recepta Tuska na populizm
Na pytanie, jak walczyć z szerzącym się populizmem, polski polityk PO oświadczył, że nie trzeba niczego nadzwyczajnego.
- Tutaj, w czasie tej uroczystości często padały słowa o sierpniu 80 roku, o Gdańsku. Ludzie wtedy marzyli i wykazali odwagę i konsekwencję w realizacji tych marzeń. A marzyli o wolności, o wzajemnym szacunku, o wzajemnej tolerancji, o godności pracy. Tu się nic nie zmieniło i ja myślę, że takie żywe wspomnienie naszej historii i świadomość tego, że to, co jest bardzo dobre, może szybko zniknąć, a to, co jest złe, jest do zwalczenia, że ta świadomość powinna ludziom pomóc uwierzyć we własne siły - stwierdził Donald Tusk.
Nawiązując do zakończonej właśnie swojej wizyty na Bałkanach i panującej tam trudnej sytuacji politycznej przewodniczący Rady Europejskiej zaznaczył:
- W stulecie zakończenia I wojny światowej warto o tym pamiętać, że wzniecić konflikt, negatywne emocje, nienawiść między ludźmi jest bardzo łatwo z różnych powodów, najczęściej bez powodów. A zbudować dobrą atmosferę, sprzyjać pojednaniu jest bardzo trudno i to wymaga niezwykle dobrej woli i konsekwencji.
Nagroda dla Jurka Owsiaka
Wśród laureatów „Polonicusa” znalazł się także Jerzy Owsiak, szef Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dziękując za wyróżnienie, zwrócił się do zebranych:
- Polonio kochana, uściskałbym każdego z was, robicie świetną robotę. Jesteście obywatelami tego kraju, w którym teraz żyjecie i przynosicie mu korzyści. Szanujemy was - czym wywołał burzliwe oklaski.
Polonicusa w kategorii za wkład w budowanie dialogu niemiecko-polskiego otrzymała była przewodnicząca Bundestagu prof. Rita Süsmuth (CDU). Nagrodę w jej imieniu odebrał dyrektor Niemieckiego Instytutu Polskiego (DPI) w Darmstadzie Dieter Bingen.
Natomiast laureatami nagrody za animację życia organizacji polskich w Niemczech zostali Róża i Benedykt Frąckiewiczowie, założyciele chóru Benedictus, działającego w ramach Polskiej Misji Katolickiej w Wuppertalu.
Forum dyskusyjne: „Polacy w Niemczech nie pasują do historycznego rewizjonizmu polskiego”
Uroczystą galę 10. edycji wręczenia "Polonicusa" poprzedziło forum dyskusyjne, w którym wzięli udział prof. Winfried Böttcher (RWTH), Basil Kerski (Europejskie Centrum "Solidarności", Gdańsk), prof. Dieter Bingen (Niemiecki Instytut Polski w Darmstadzie), Thorsten Klute (pełnomocnik ds. Polonii w parlamencie Nadrenii Płn.-Westfalii), Kamila Schoell-Mazurek (Polska Rada Społeczna, Berlin), Wiesław Lewicki (Instytut Polonicus) oraz Bernard Gaida (szef Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce).
Eksperci dyskutowali nad tym, jak Polonia w Niemczech i mniejszość niemiecka w Polsce mogą wpłynąć na lepsze kontakty Polaków i Niemców oraz na proces zjednoczenia Europy.
Punktem wyjścia dla dyskusji było stwierdzenie, że w większości debat politycznych na tematy stosunków polsko-niemieckich rzadko biorą udział przedstawiciele Polonii, a klimatem porozumienia polsko-niemieckiego zajmują się głównie politycy.
Bazyl Kerski z Europejskiego Centrum „Solidarność” podkreślił, że nie można „odczytać kultury niemieckiej, mówiąc o całych Niemczech w dzisiejszych granicach, nie uwzględniając kulturowej, materialnej, biograficznej obecności Polaków”.
Jego zdaniem łatwiej to powiedzieć o Niemcach, „bo nie można odczytać Polski bez niemieckiej tradycji mniejszościowej”.
Jak podkreślił, bardzo przeszkadza mu, że „aktualna polityka zapomina o dokonaniach Polaków za granicą w procesie przystąpienia Polski do UE”. A obecnie wykorzystuje się pozytywne doświadczenia do podziałów, a nie do odzwierciedlenia szans i problemów realnych działań na polu polsko-niemieckim. „Polacy w Niemczech, według władz polskich, nie pasują do historycznego rewizjonizmu polskiego. Również o Niemcach w Polsce mówi się jako o kontynuowanym parciu Niemców na Wschód”.
Obecny w dyskusji Bernard Gaida szef Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych podkreślił wagę współpracy Polonii w Niemczech i mniejszość niemieckiej w Polsce, przypominając inicjatywę okrągłego stołu, która wyszła nie od gremiów politycznych, lecz z tych właśnie środowisk. Jego zdaniem władze obu krajów sformalizowały tę inicjatywę, zbiurokratyzowały i spowolniły. Od trzech lat nie było spotkania obu stron. A powinny one „zamiast kierującej, pełnić rolę wspierającą”.
Nagroda „Polonicusa” wręczana jest od 10 lat w Sali Koronacyjnej Karola Wielkiego w ratuszu w Akwizgranie. W gronie laureatw nagrody są takie osobistości jak Lech Wałęsa, Leszek Balcerowicz, Władysław Bartoszewski, Krystyna Janda.
REDAKCJA POLECA