Maria Nurowska
Sąd Najwyższy wzięty! Prezydent ze swoimi poprawkami na wieki wieków Adrianem
10 kwietnia 1968 r. posłowie rechotali, choć przyszło im wysłuchać może najbardziej wstrząsającego przemówienia w dziejach Sejmu PRL. Tylko poseł Konstanty Łubieński krzyknął: - Trzeba płakać, nie śmiać się! - Gazeta Wyborcza
Przemówienie Jerzego Zawieyskiego stoi mi w oczach, gdyż właśnie oglądam obrady sejmu, zamiast Gomułki w lawach sejmowych Kaczyński, przebieg obrad podobny.
Tragiczne słowa padają z mównicy z ust posłów opozycji, ale ich argumenty są odrzucane przez motłoch pisowski.
To jest ten sam motłoch, który wtedy głosował, jak po sznurku. Większość nie zdaje sobie sprawy za czym tak naprawdę podnosi rękę, bo wódz tak kazał.
Jest im wszystko jedno, co się stanie z Polską, pogrążającą się niczym łódź, która nabiera wody..
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości - powinniście płakać, a nie śmiać się! Ja płaczę...
Poseł Nitras ma podobne skojarzenia, rzucił Kaczyńskiemu w twarz, że wprowadził dyktaturę ciemniaków!
Sąd Najwyższy wzięty! Prezydent ze swoimi poprawkami na wieki wieków Adrianem.