Adam Mazguła
Jestem pod wrażeniem postawy całej masy sędziów rejonowych i okręgowych, którzy orzekają wbrew oczekiwaniom władzy. Orzekają oni w naszych też sprawach, które zakładane są nam z byle powodu przez upolitycznioną policję i prokuraturę za udział w protestach. Teraz czekam na Waszą aktywność sędziowie SN.
Pani sędzio Małgorzato Gersdorf,
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok, który jest zgodny z oczekiwaniami obrońców niezależności sądownictwa w Polsce. Tymczasem Pani, pierwszy prezes Sądu Najwyższego uspokaja, że reakcji sądu nie należy spodziewać się szybko! Że co? Nie szybko? To znaczy, kiedy weźmie się Pani do roboty?
Z kręgów rządowych płynie przekaz, że PiS-dewastacja będzie postępować dalej, a nie wykonywanie wyroków sądowych jest marką tego rządu. W tej sytuacji uważa Pani, że mamy czas? Czy to oznacza przyzwolenie, niech dalej PiS-walec rozgniata resztki demokracji i państwa prawa, bo Pani się zastanowi?
Radzę Pani, wzorem sztabów kryzysowych porzucić wszystkie inne zajęcia, wykłady, spotkania, programy medialne, konferencje o bohaterskiej postawie sędziów niezłomnych, …, przyjmowanie kolejnych nagród i zachwytów nad leniwym trwaniem, aby zrobić coś niezbędnego na miarę historycznej chwili dla naszego narodu?
Codziennie powstaje nowa rzeczywistość prawna, a Pani nie koszaruje sędziów w miejscach pracy, nie organizuje im pracy w systemie ciągłym, wyżywienia i spania, bo taka jest potrzeba chwili, przynajmniej do czasu rozstrzygnięć, wydania wyroków naprawczych? Nie okazuje Pani zainteresowania tą historyczną chwilą? A może obraziła się Pani na tę swoją marną pensję 27 tys. zł., za którą, jak Pani już kiedyś określiła „można wyżyć tylko na prowincji”?
Jako obywatel, jeden z tych, którzy stoją od 4 lat na ulicach i pod sądami w obronie trójpodziału władzy, przeciwko upolitycznianiu sądów i zawłaszczaniu instytucji prawnych przez nieodpowiedzialną kastę partyjnych ignorantów domagam się od Pani w końcu działań na miarę sytuacji.
Ojczyzna jest rujnowana, naród w potrzebie, a Wy, sędziowie SN macie sobotę i niedzielę na odpoczynek po odpoczynku?
Wybaczcie, proszę, ale nikt grzeczny, ułożony i łagodny, który nawet trzyma się wykładni prawa, ale nie posiada inicjatywy, nie przejawia aktywności, nie wygrał jeszcze nigdy z brutalną siłą władzy, jeśli ona nie ma woli postępowania zgodnie z obowiązującym prawem. A jeśli celem władzy jest korzystanie z zacofania prawnego społeczeństwa, bałaganu i niebywałej negatywnej agresji propagandowej na polskie sądownictwo podporządkowanych władzy mediów, to nie widzę szans na naprawę porządku prawnego w Polsce.
Nie widzę ich też z Waszego powodu, bo trudno szczególnie teraz, po wyroku TSUE zrozumieć tę zwłokę.
Jestem pod wrażeniem postawy całej masy sędziów rejonowych i okręgowych, którzy orzekają wbrew oczekiwaniom władzy. Orzekają oni w naszych też sprawach, które zakładane są nam z byle powodu przez upolitycznioną policję i prokuraturę za udział w protestach.
Teraz czekam na Waszą aktywność sędziowie SN.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie chce dalszego zaogniania się agresji społecznej, nie chce rozlewu krwi. Jeśli prawdą jest, że zamierza Pani zwlekać i dalej grać na przeczekanie, to lepiej niech Pani nie kompromituje całego środowiska sędziów Sądu Najwyższego i odejdzie, albo niech Pani weźmie się do solidnej służby naszemu społeczeństwu, które na Panią liczy.
To co Pani Małgorzato, będzie w ogóle jakieś działanie?
Zawsze z dobrą radą,
Adam Mazguła
Dystrybutorem książki jest Ateneum. Na terenie Wielkiej Brytanii książkę można kupić po złożeniu zamówienia TUTAJ >>> |