Szukaj w serwisie

×
18 stycznia 2022

Lewandowski Piłkarzem Roku w czasach pandemii

DW

W ocenie „Frankfurter Allgemeine Zeitung” zdobycie przez Lewandowskiego tytułu Piłkarza Roku 2021 miało także związek z pandemią i pustymi trybunami na stadionach.

I would like to congratulate all tonight’s award winners 🤝 Receiving The FIFA Best Men’s Player award tonight is a...

Opublikowany przez Roberta Lewandowskiego Poniedziałek, 17 stycznia 2022

Niemiecki dziennik komentuje we wtorek (18.01.2022) w wydaniu internetowym triumf Roberta Lewandowskiego w plebiscycie FIFA na Piłkarza Roku 2021. Jak ocenia, terazteraz gdy Lewandowski po raz drugi z rzędu zdobył ten tytuł, „trzeba przypominać sobie jego bramkę”.

„Wiele to mówi o tym, dlaczego napastnik FC Bayern Muenchen w plebiscycie, który organizuje Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej FIFA, został sklasyfikowany na pierwszym miejscu, przed Lionelem Messim i Mohamedem Salahem; i być może nawet, dlaczego w 2020 roku był przed Cristiano Ronaldo i Messim” – pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ).

Strzelił tę bramkę w maju w Bundeslidze. 34-ty dzień rozgrywek, 90-ta Minuta. Nie należy jednak przypominać tego, jak ta bramka wyglądała, ale jak brzmiała. W Monachium na trybuny wolno było wejść wówczas tylko 250 kibicom. I gdy Lewandowski swoim 41-szym golem w sezonie przesunął granicę, ustanowioną przez wielkiego Gerda Muellera, kibiców słyszano co najwyżej w tle. Tak brzmi pandemia” – pisze korespondent sportowy „FAZ” Christopher Melzer.

Blockbuster bez porywającej muzyki

Ocenia, że „tylko za pomocą liczb można wytłumaczyć, dlaczego Robertowi Lewandowskiemu z Polski ponownie wręczono puchar, który w tym stuleciu otrzymało przed nim tylko dziewięciu graczy”.

„Strzelił dla FC Bayern 41 bramek w sezonie i 58 w ciągu roku. Średnio jedną bramkę na 69 minut. Zebrał więcej bramek niż przewiduje dla niego statystyka Expected Goal, czyli nowoczesna jednostka miary, która przewiduje, z jakim prawdopodobieństwem strzał zakończy się powodzeniem. Można to wytłumaczyć za pomocą liczb. Albo za pomocą brzmienia” – dodaje.

Jak pisze, „może być przypadkiem”, że Lewandowski triumfował akurat w dwóch latach, w których „zmieniło się brzmienie gry”. „Przez polityczne środki w czasie pandemii koronawirusa najważniejsza dyscyplina sportu na świecie została zredukowana przynajmniej na murawie do swojego rdzenia: 22 graczy i piłki. Na arenach, gdzie nagle zabrakło publiczności, nastał nowy ton, a wraz z nim nowe postrzeganie” – ocenia Melzer. Mecze rozgrywane w czasach pandemii przypominają „blockbuster bez porywającej muzyki”, pisze. „Bramka Lewandowskiego w miesiącach pandemii była zwykle po prostu bramką Lewandowskiego” – dodaje.

„Nie jest to nowa obserwacja, że Robert Lewandowski także swymi najciekawszymi akcjami nie wywołuje wielkich emocji. Ale możliwe jest, że zasadniczo skorzystał na meczach bez publiczności. Mniej emocji, mniej dekoncentracji” – dodaje.

 

REDAKCJA POLECA