Paweł Kukiz w rozmowie z Interią mówił dlaczego bliżej mu do PiS niż PO. Stwierdził, że "Donald Tusk oddałby Polskę za czapkę śliwek, a Jarosław Kaczyński oddałby za Polskę życie." Tłumaczył też, że "jeśli ludzie twierdzą, że się sprzedał, to muszą wiedzieć, że zrobił to dla nich i za nich."
Czy Kukiz się sprzedał?
- Boli mnie naiwność i łatwowierność wielu Polaków. Dla jednych ludzi opiniotwórczym autorytetem jest ładna spikerka o ptasim móżdżku z TVN a dla drugich siermiężna partyjniaczka z tzw. publicznej telewizji. Co powiedzą, to dla ludzi święte i prawdziwe. Ale teraz ja zadam pytanie: za co się sprzedał Kukiz, skoro nie ma ani subwencji, ani ministerstw, ani spółek, ani pieniędzy ani nawet o "jedynkę" czy miejsce na liście Kaczyńskiego nie prosił? - mówił Kukiz. - Jeśli ludzie twierdzą, że się sprzedałem, to muszą wiedzieć, że zrobiłem to dla nich i za nich. Podejrzewanie mnie o wejście do polityki ze względu na koryto jest niepoważne. Jeden koncert dawał mi tyle, co miesiąc siedzenia w tym "psychiatryku" przy Wiejskiej, do tego odmawiam stanowisk. - oświadczył.
Dlaczego Kukizowi bliżej do PiS niż PO
- Ja zdaję sobie jednak sprawę, że gdybym nie zawarł porozumienia z PiS, w Sejmie nie osiągnąłbym absolutnie niczego. - mówł Kukiz. Dodał również, że w jego ocenie - Istnieje kluczowa różnica między wodzami największych partii: Donald Tusk oddałby Polskę za czapkę śliwek, a Jarosław Kaczyński oddałby za Polskę życie. I to mnie z nim przede wszystkim łączy.
Adam Mazguła: Pawełku, wolisz przyjmowanie nazwy szmata?
Wypowiedź Kukiza dosadnie skomentował w mediach społecznościowych płk. Adam Mazguła:
"Z całą pewnością J. Kaczyński oddałby za Polskę życie. Tylko nie swoje. Zresztą ma na tym polu duże zasługi od Barbary Blidy, poprzez Leppera, Kosteckiego, byłych funkcjonariuszy zweryfikowanych, ofiary pandemii, zapaści przeszczepów i służby zdrowia… No tak, tylko władzy nie może oddać. Dlatego pilnuje go 2 tys. policjantów, 84 radiowozy, ochrona, służby…
Donald Tusk niczego nie musi, a na czapkę śliwek z pewnością go stać bez udziału kogokolwiek, a co dopiero tak wielkiej wartości, jaką jest Polska.
Pawełku, wolisz napełnianie pipy z PiS-wazeliną i przyjmowanie nazwy — szmata?! To jest śmieszna cena czapki śliwek dla władzy." - skomentował Adam Mazguła.
Dariusz Frach, thefad.pl / Źródło: Interia, Facebook