TheFad.pl – Polska i Świat. Opinie i komentarze

„Kubeł zimnej wody”, „kompromitacja” – Polacy rozpoczęli eliminacje MŚ 2018 od remisu z Kazachstanem

Reprezentacja Polski rozpoczęła eliminacje MŚ 2018 od remisu z Kazachstanem (2:2). To był jeden z najbardziej brutalnych meczów, polskiej reprezentacji. Kazachowie faulowali aż 27 razy, a Polacy pięć. Kazachowie dostali sześć żółtych kartek, Polacy cztery, przy czym sędzia oszczędził Roberta Lewandowskiego i Kamila Glika, którzy mogli zostać wyrzuceni z boiska.

W pierwszej połowie podczas przypadkowego zagrania Robert Lewandowski rozbił nos łokciem jednemu z rywali, potem jednak złapał rywala za szyję w geście duszenia.

– Jesteśmy rozczarowani tym wynikiem. Nawet przez myśl nie przechodzi nam, że nie zakwalifikujemy się do mistrzostw świata. Trzeba przyjąć to na klatę, bo przed nami kolejne mecze – powiedział po meczu selekcjoner reprezentacji Polski Adama Nawałka. – Mieliśmy mecz pod kontrolą, ale zabrakło konsekwencji i cierpliwości. Kubeł zimnej wody przyda się nam wszystkim. Tak doświadczona drużyna nie może tracić dwóch goli. Nie można tracić dwóch bramek prowadząc 2:0. – dodał.

– Wszystko mieliśmy pod kontrolą. Zdobyliśmy dwa gole, dwa razy trafialiśmy w poprzeczkę, a rywale nie mieli żadnej klarownej sytuacji. Przychodzi druga połowa i wszystko się odmienia. Kazachowie nas przycisnęli, a my spanikowaliśmy. Straciliśmy dwie bramki i próbowaliśmy się podnieść, ale czegoś zabrakło – mówił Robert Lewandowski.

– Chyba prowadzenie nas rozluźniło. Nie ma co ukrywać, że wkradła się zbyt duża pewność siebie i przekonanie, że na pewno wygramy. Zimny prysznic nam się przyda. Nawet jak się prowadzi 2:0 albo 3:0, trzeba cisnąć dalej – tłumaczył. – Nie możemy tak do tego podchodzić. Nie możemy się czuć, jak drużyna, która na mundialu walczyć będzie o medale. Musimy grać w tych eliminacjach tak, jak w poprzednich. Widać, że bez pełnego zaangażowania ciężko będzie urwać punkt. Czasami trzeba będzie po prostu walczyć, przepchnąć przeciwnika

– Trzeba cały czas walczy nie na 100, ale na 110 procent. Mam nadzieję, że ten remis nie będzie nic znaczył pod koniec eliminacji. Chciałbym odrobić te dwa punkty już w najbliższych meczach w Warszawie” – dodał Robert Lewandowski.

 

 

Exit mobile version