Ks. Stanisław Walczak
Zgodnie z prorokami post jest wyrazem wiary, że Bóg zawsze gotów jest wybaczyć, z drugiej zaś strony - w miłosnej odpowiedzi na Miłość - człowiek poszcząc, poznaje samego siebie i dąży ku doskonałości.
W epoce diet, zwariowanych, przywracających sylwetkę i zdrowie, przepisów kulinarnych a jednocześnie w czasie, gdy spożywamy więcej trucizn, niż zdrowego jedzenia, opowiadanie o religijnym poście nie wytrzymuje konkurencji.
A mimo to, wielu z nas, którzy wyrośliśmy w kulturze oddawania czci jedzeniu, w cywilizacji mięsno-ziemniaczanej, widzą w czterdziestu dniach postu rodzaj kulinarnego sadyzmu i żywnościowej deprawacji, narzuconych przez Kościół. To ci, którzy w poście widzą jedynie określoną przez Kościół, nie wspominając Chrystusa, karę za grzechy. Istnieją także i tacy, którzy - w swej nabożności - próbują w pełni iść za przepisami postnymi i wpadają w absurdalny legalizm. Doszukują się w każdym kąsku jedzenia wszelkich śladów tłuszczów zwierzęcych i potępiają tego, kto mniej uważnie posila się na co dzień.
Praktyki postne, włączając w nie praktyki dietetyczne, trudne są do zrozumienia skoro, według Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa, 10,7% ludności świata w 2016 roku cierpiała na skutek chronicznego niedożywienia, a ponad 3,1 miliona dzieci umiera rocznie na skutek głodu. Myślę, że na początek tzw. Wielkiego Postu to otrzeźwi nasze umysły.
Post nie jest wymysłem Kościoła Katolickiego. Wielkie 40 Dni Postu (Megali Tessarakosti) są także tradycją Kościołów Prawosławnych. A praktyki postne są wspólne dla wszystkich wielkich religii, mających swe źródło w naszym wspólnym ojcu, Abrahamie. W dialogu międzyreligijnym możemy odkryć nie tylko źródła, ale i głębię tej praktyki religijnej.
Post jest jednym z filarów Islamu. Kto wgłębia się naukowo w znaczenie słowa Islam ten wie, że oznacza ono „poddanie się woli Boga i czynienie pokoju”. Tak więc poszczenie przynosi ze sobą duchowe spełnienie a w miesiącu postu (Ramadan), człowiek doznaje szczególnego błogosławieństwa – uświadamia sobie, że to nie w rzeczach zawiera się szczęście i pełnia, lecz w Tym, który je stworzył.
W naszych postnych praktykach jak w lustrze odczytać można praktyki postne Judaizmu. „Teshuvah” - skrucha i pokuta – dwa elementy, który przewijają się przez postne praktyki Narodu Wybranego (np. Yom Kippur).
Czterdzieści dni Wielkiego Postu to wspomniane 40 lat wędrówki Żydów z niewoli do wolności. To przygotowanie na ostateczne chrześcijańskie wyzwolenie: na pokonanie śmierci i zwycięstwo życia – przygotowanie na tajemnicę paschalną.
Zgodnie z prorokami post jest wyrazem wiary, że Bóg zawsze gotów jest wybaczyć, z drugiej zaś strony - w miłosnej odpowiedzi na Miłość - człowiek poszcząc, poznaje samego siebie i dąży ku doskonałości. Nie zewnętrzne, pokutne „rozdzieranie szat”, żal i płacz nad sobą, lecz przemiana serca jest owocem nadchodzących dni, byśmy kochać potrafili tak, jak kocha sam Bóg.
Ks. Stanisław Walczak