Premier Beata Szydło wzięła udział w obchodach Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady. Wygłosiła przemówienie, podczas którego padły niefortunne słowa w odniesieniu do Auschwitz, a które - w ocenie wielu komentatorów są nie na miejscu.
14 czerwca to rocznica przybycia pierwszego masowego transportu więźniów politycznych do niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz, który 77 lat temu przyjechał z Tarnowa. Tego dnia obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady.
Premier Szydło podczas przemówienia zaznaczyła, że "Obóz Auschwitz-Birkenau to miejsce uświęcone krwią ponad miliona niewinnych ofiar". Przypomniała, że 77 lat temu dotarł z Tarnowa do obozu w Auschwitz "pierwszy masowy transport więźniów, w którym znaleźli się m.in. uczestnicy kampanii wrześniowej, członkowie ruchu oporu, działacze polityczni i społeczni, ludzie różnych wyznań – w tym Żydzi, z których niewielu przeżyło."
Oceniła również, że wielkim i ważnym zadaniem dla klasy politycznej jest to, by tak straszliwe wydarzenia, jak te, które miały miejsce w Auschwitz, a także innych miejscach kaźni nigdy więcej się nie powtórzyły.
Prawdziwą burzę wywołała jednak wypowiedź Szydło, w chwili gdy stwierdziła, że "Auschwitz, to w dzisiejszych niespokojnych czasach wielka lekcja tego, że trzeba czynić wszystko, by uchronić bezpieczeństwo i życie obywateli".
#PBS: Auschwitz, to w dzisiejsz. niespokojnych czasach w. lekcja tego,że trzeba czynić wszystko,by uchronić bezpieczeństwo i życie obywateli pic.twitter.com/vbCh1WG6zH
— Dariusz Pocztowski (@DarioPocztowski) 14 czerwca 2017
Wpis wypowiedzi szefowej rządu pojawił się na koncie PiS na Twitterze, został on jednak szybko usunięty.
Nie dziwię się, że ten tweet został skasowany. Nie mniej takie słowa padły (PAP) pic.twitter.com/y5hsx5gvlx
— Hubert Biskupski (@hbiskupski) 14 czerwca 2017
Na twitterze zawrzało. Wielu komentatorów zaczęło zastanawiać się co pani premier miała na myśli, doszukując się doszukując się aluzji do sprawy przyjmowania uchodźców.
Haniebne słowa polskiej premier. Hitler chronił swych obywateli przed "robactwem" i "pasożytami" pic.twitter.com/BN2eNFB37k
— Dariusz Matelowski (@darmatel1) 14 czerwca 2017
Pani Premier, jak można politykę PiS w sprawie uchodźców łączyć z Auschwitz? Czemu służy ta analogia? Brak słów. https://t.co/Xzh75CD7Yg
— DominikaWielowieyska (@DWielowieyska) 14 czerwca 2017
Ten popis szowinizmu i ksenofobii dany w Auschwitz przez @BeataSzydlo powoduje, że jest mi po prostu bardzo, bardzo wstyd.
— Witold Głowacki (@WitoldGlowacki) 14 czerwca 2017
Pytam jeszcze raz: jak można w tak bezczelny sposób robić w #Auschwitz politykę? To hańba pic.twitter.com/rzY87O6gLw
— Bartosz T. Wieliński (@Bart_Wielinski) 14 czerwca 2017
- Myślicie, że w seansie nienawiści PIS nie jest w stanie nas już zaskoczyć? - pyta z kolei Katarzyna Lubnauer na swoim profilu na Facebooku - A jednak. Mamy wykorzystanie Auschwitz w kampanii przeciw przyjmowaniu uchodźców. - stwierdziła posłana Nowoczesnej.
Gdyby Pani Premier wzięła do ręki podręcznik historii mówiący o II wojnie światowej dowiedziałaby się, że Auschwitz było wynikiem siania nienawiści do osób innej narodowoci. Polska Premier wykorzystał okrucieństwo Auschwitz do straszenia Polaków uchodźcami. Wstyd. - dodała Katarzyna Lubnauer.
Takie słowa w takim miejscu nigdy nie powinny paść z ust polskiego premiera.
— Donald Tusk (@donaldtusk) 14 czerwca 2017
(df) thefad.pl