Temu - promocja

Szukaj w serwisie

×
2 kwietnia 2025

Awantura w Sejmie. Kaczyński do Giertycha: „Nie jestem z tobą po imieniu, łobuzie!”

Warszawa, 2 kwietnia 2025 r. – Środowe posiedzenie Sejmu rozpoczęło się od burzliwej wymiany zdań między Jarosławem Kaczyńskim, (PiS), a Romanem Giertychem, posłem Koalicji Obywatelskiej (KO). Ostra konfrontacja na mównicy sejmowej, pełna emocji, personalnych ataków i wzajemnych oskarżeń, zakończyła się okrzykami posłów PiS oraz decyzją wicemarszałka Piotra Zgorzelskiego o ogłoszeniu przerwy. Incydent natychmiast odbił się szerokim echem w mediach i opinii publicznej.

Burzliwa wymiana zdań między Jarosławem Kaczyńskim a Romanem Giertychem podczas obrad Sejmu. „Nie jestem z tobą po imieniu, łobuzie!” – krzyczał prezes PiS. Incydent wywołał polityczną burzę. Fot. screenshot. Sejm

Początek sporu: Kaczyński oskarża Giertycha

Wszystko zaczęło się, gdy Jarosław Kaczyński wniósł o zwołanie Konwentu Seniorów w celu organizacji nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu. Tematem miała być dyskusja o „humanitaryzmie w demokracji walczącej”. Prezes PiS w swoim wystąpieniu nawiązał do śmierci Barbary Skrzypek, wieloletniej współpracowniczki partii, oraz decyzji o przeniesieniu z więzienia Ryszarda Cyby, zabójcy działacza PiS Marka Rosiaka. W ostrych słowach zaatakował Romana Giertycha, nazywając go „głównym sadystą”.

Mamy do czynienia z doprowadzeniem do śmierci Barbary Skrzypek poprzez haniebne przesłuchanie. Mamy tutaj na sali głównego sadystę – Giertycha – grzmiał Kaczyński, wskazując na posła KO. Dodał, że to „człowiek Giertycha, jego adwokat, najbardziej się znęcał” podczas przesłuchania Skrzypek w śledztwie dotyczącym tzw. afery dwóch wież.

Wypowiedź Kaczyńskiego spotkała się z głośnym buczeniem ze strony posłów koalicji rządzącej, podczas gdy parlamentarzyści PiS nagrodzili go brawami.

Giertych kontratakuje: „Jarku, siadaj!”

Roman Giertych nie pozostał dłużny. Niemal natychmiast pojawił się na mównicy, by odpowiedzieć na zarzuty. – Zostałem nazwany sadystą przez pana Jarosława Kaczyńskiego. Jarku, siadaj, uspokój się – powiedział spokojnie, zwracając się bezpośrednio do lidera PiS, który w tym czasie ponownie zbliżył się do mównicy.

Reakcja Kaczyńskiego była błyskawiczna i pełna emocji. – Nie jestem z tobą po imieniu, łobuzie! – wykrzyknął, co tylko podgrzało atmosferę. Giertych, nie tracąc rezonu, odparł: – Nie jestem z panem, panie Kaczyński, po imieniu, tylko badacze genealogii wykazali, że jestem wujkiem pana Kaczyńskiego. Mów mi wuju, Jarku.

Te słowa wywołały prawdziwą burzę. Posłowie PiS ruszyli w stronę mównicy, skandując „Złaź, morderco!” i otaczając obu polityków. Prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski był zmuszony ogłosić 10-minutową przerwę, by uspokoić sytuację.

Tłumaczenia po stronie obu polityków

Po opuszczeniu sali plenarnej Jarosław Kaczyński wyjaśnił dziennikarzom, że jego wystąpienie miało związek ze śmiercią Barbary Skrzypek. – Nie ma wątpliwości, że ta sprawa doprowadziła do jej śmierci. To w wielkiej mierze dzieło człowieka Giertycha, który był szczególnie agresywny podczas przesłuchania – stwierdził, odnosząc się do śledztwa ws. spółki Srebrna.

Z kolei Roman Giertych, komentując zajście, odniósł się do użycia zwrotu „Jarku”. – Jesteśmy spowinowaceni bardzo daleko, pokoleniowo jestem starszy. Powiedziałem: 'Jarku, mów mi wuju'. To tłumaczy, dlaczego mówię do niego per 'ty', bo jestem jego wujem. Natomiast on nie powinien do mnie mówić w ten sposób – wyjaśnił poseł KO.

Dodał również, że okrzyki „morderca” ze strony posłów PiS traktuje jako zniewagę w czasie wykonywania obowiązków parlamentarnych i zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury.

Giertych wskazywał także, że był zaskoczony nagłą interwencją Kaczyńskiego w trakcie swojego wystąpienia. – Znam Jarka na tyle długo, że wiem, że nie rozmawiał z nią o niczym ważnym przez telefon – powiedział, sugerując, że przed śmiercią Barbara Skrzypek mogła mieć kontakt z prezesem PiS.

Konflikt między Kaczyńskim a Giertychem

Środowa awantura w Sejmie wpisuje się w długoletni konflikt między Kaczyńskim a Giertychem. Choć w przeszłości współtworzyli rząd PiS-LPR, dziś pozostają po przeciwnych stronach ostrej politycznej barykady. Sprawa śmierci Barbary Skrzypek, która zmarła 15 marca br., kilka dni po przesłuchaniu w prokuraturze, od tygodni budzi emocje. PiS wskazuje na działania organów ścigania jako przyczynę tragedii, a Koalicja Obywatelska broni działań prokuratury i odrzuca oskarżenia.

DF, thefad.pl / Źródło: Sejm



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję