Kazimierz Marcinkiewicz
Nie mam złudzeń, że dopóki nie zjednoczymy się w proteście, dopóki nie zastrajkujemy, nie stanie cały kraj, dopóki w milionowym proteście nie wyjdziemy na ulicę nic się nie zmieni.
Podobnie jak u Orwela: wszystkie zwierzęta, są równe tylko kaczki są równiejsze. Kaczyński zachowuje się bolszewicki władca. Stworzył „świat za firankami”, świat ponad prawem, ponad jakimikolwiek regułami, niedostępny dla nikogo. Jest panem Polski i zarządcą Polek i Polaków. Jest komstytucją, prawem i demokracją jednoosobowo. Jest szefem prezydenta, premiera, sejmu i wszystkich instytucji państwowych. I jeszcze mu mało. Chce przejąć sądy i media.
Małżeństwo nie może iść za rękę po ulicy, a Kaczyński może ze zgrają szkodników składać więce. Żona nie może pójść na grób właśnie zmarłego z powodu wirusa męża, Kaczynski może wjeżdżać na groby swoich bliskich. Wybitny finansista siedzi już ponad rok, bo sprzedał drogo swój fundusz, Kaczyńskiego oskarżonego o oszustwo w sprawie dwóch wież nie przesłuchuje nawet prokurator....
Kaczyński urządza pokazówkę, by uświadomić nam wszystkim, że ostre prawo ich nie obowiązuje, że rasa panów nakłada trudne obowiązki, zabiera prawa i wolności ojcu z trójką córek, rowerzyście dojeżdżającemu do pracy, czy zamawiającym posiłki na wynos. To łamiące konstytucję prawo nie dotyczy rządzących. Ich dotyczą darmowe testy na żądanie i VIP służba zdrowia poza kolejnością. Ich dotyczą wielkie nagrody, kolejne samochody służbowe, państwowe zamówienia przez zaprzyjaźnione firmy. Łamią komstytuję, nasze prawa i wolności, kłamią i oszykują w każdej sprawie. Tak gardzącej ludźmi władzy jeszcze nie było. Totalnie bolszewickie praktyki.
I bezczelny Duda domagający się od marszałka Grockiego szybkiej pracy w Senacie, gdy to właśnie Senat pierwszy uchwalił pomoc dla pracowników i firm, ale Sejm to wyrzucił. I wszyscy miesiąc czekaliśmy na oferty rządowe, bo władza zajmuje się wyborami, a oferty są mizerne. Znajomy w Niemczech zglosil się po pomoc ze swoją małą firmę w niedzielę, a we wtorek na koncie miał 14.000 Euro za marzec. W Kanadzie znajoma straciła prace, po zarejestrowaniu następnego dnia miała 2.000 dolarów zasiłku na koncie. W Polsce jeszcze nikt nie dostał żadnej pomocy. Nikt, ani złotówki. Dlaczego? Bo przejedli, zagrabili, roztrwonili budżet i wszystkie budżetowe rezerwy i teraz w czasach największego kryzysu muszą drukować pieniądze, żeby cokolwiek uratować.
Kaczyński od miesiąca, gdy wszyscy żyjemy w stresie o zdrowie i życie swoje i bliskich, gdy martwimy się o pracę, o przeżycie kolejnego miesiąca, gdy żyjemy w stresie w zamknięciu, on myśli tylko o wyborach. O niczym innym nie mówi, do niczego innego nie dąży, nic innego go nie interesuje. Wybory choćby po trupach. Nawet tego nie ukrywa, bo rasa panów musi przyzwyczajać obywateli, że może wszystko, że jest ponad prawem.
Ile już razy myśleliśmy, że „teraz to już koniec, teraz to już po nim, teraz już odzyskamy wolność i demokrację”. Gdy okazało się, że grabią pod siebie ile wejdzie, ogromne nagrody, wszystkie stanowiska, państwowe zlecenia. Nic - Polakom to nie przeszkadza. Gdy okazało się rujnują polską armię, zwalniają najlepszych dowódców, niszczą zamówienia niezbędnego sprzętu. Nic - Polakom to nie przeszkadza. Gdy okazało się, że największe afery wolnej Polski to GetBeck i SKOKi, że tam Polacy potrącili miliardy, że w obie afery zamieszani są politycy PiS. Nic - Polakom to nie przeszkadza. Gdy szef KNF domagał się ogromnej łapówki, a jednocześnie grupa urzędników dążyła do przejęcia prywatnego banku za złotówkę. Nic - Polakom to nie przeszkadza. Gdy wybuchła afera „dwóch wież”, w którą już bezpośrednio zamieszany jest Kaczyński, gdzie dowodem są nagrania. Nic - Polakom to nie przeszkadza. Polakom przeszkadzają ośmiorniczki
Nie mam złudzeń, że dopóki nie zjednoczymy się w proteście, dopóki nie zastrajkujemy, nie stanie cały kraj, dopóki w milionowym proteście nie wyjdziemy na ulicę nic się nie zmieni. Kaczyński gwałci konstytucję, gwałci nasze wolności i demokrację. Gwałci Polskę. Niestety pół Polski, jak w symdromie sztokholmskim - nadal wspiera Kaczyńskiego, udając, że na takie „pieszczoty” czekali cały czas. Druga połowa, broni się i walczy, niestety bez charyzmatycznych liderów nie jest w stanie przeciwstawić się bezwzględnej sile bezprawia.
Kazimierz Marcinkiewicz