Raszynianka już teraz jest uznawana za jedną z najlepszych zawodniczek w historii tej dyscypliny. A przecież ma dopiero 21 lat i całą karierę przed sobą. Te opinie nie są jednak odosobnione. Warto zaznaczyć, że Polka może pochwalić się np. zdecydowanym prowadzeniem w rankingu WTA. Tak samo, jak kilkoma triumfami w najbardziej prestiżowych turniejach. A wydaje się przecież, że tak naprawdę to dopiero… początek.
21-latka to zdecydowana liderka rankingu WTA
Poprzedni rok zdecydowanie należał do Polki. Przełożyło się na to pierwsze miejsce w rankingu WTA. I mało wskazuje na to, że Iga Świątek prędko odda tę lokatę. W tym momencie Polka ma aż 11025 punktów. Co ciekawe, dwie kolejne zawodniczki razem mają mniej oczek. To chyba wyraźnie pokazuje, jaka w tym momencie jest przepaść. Obecnie na drugiej lokacie znajduje się Tunezyjka Ons Jabeur, która zainkasowała 5140 oczek. Z kolei trzecie miejsce okupuje Amerykanka Jessica Pegula (równo 5000 punktów). Nie dziwi zatem, że rozmaite newsy sportowe na https://sport1.pl ogłaszają Polkę aktualną „królową tenisa ziemnego”. Pozostaje mieć nadzieję, że Iga Świątek będzie grała bez kontuzji. W tym momencie tylko jakaś dłuższa absencja spowodowana właśnie np. kwestiami zdrowotnymi spowodowałaby, że 21-latka straciłaby swoją pozycję liderki. Na razie jednak jest pod tym kątem bardzo dobrze. Polka gra co prawda sporo, ale kontuzje omijają ją szerokim łukiem. I oby było tak przez całą zawodową karierę.
Polka ma swoim koncie już wiele wybitnych sukcesów
Wszystko tak naprawdę rozpoczęło się w 2020 roku. Oczywiście, wcześniej Iga Świątek wygrywała w turniejach niższej rangi. Dla tenisistów i tenisistek liczy się przede wszystkim to, aby triumfować w zawodach z najwyższej półki. Chodzi zaś tutaj o turnieje zaliczane do Wielkiego Szlema. Rok 2020 był specyficzny. Przez pandemię np. zawody French Open były przeniesione o kilka miesięcy. W październiku Iga Świątek wygrała w wielkim finale i zanotowała tym samym pierwszy tego typu triumf w karierze. Warto dodać, że np. Agnieszka Radwańska (także znakomita tenisistka) przez całą karierę ani razu nie dostąpiła tego zaszczytu, chociaż kilka razy była bardzo blisko. Raszynianka nie zamierzała jednak na tym poprzestawać. W 2022 roku wygrała nie tylko ponownie French Open, ale także US Open. W jej dorobku brakuje zatem wiktorii w Australian Open oraz na Wimbledonie. Pozostaje mieć nadzieję, że brakujące tytuły znajdą się w gablocie Polki już w tym roku.
Czy Iga Świątek wygra Australian Open 2023?
Polka ma na pewno spore szanse na zanotowanie końcowej wiktorii w tym turnieju. Aktualnie Iga Świątek awansowała do trzeciej rundy. Najpierw raszynianka ograła Niemkę Jule Niemeyer (6:4, 7:5). Potem bez większych kłopotów uporała się natomiast z Kolumbijką Camilą Osorio - także w dwóch setach (6:2, 6:3). Kolejny pojedynek w piątek (o 04:30 polskiego czasu). W trzeciej rundzie Australian Open raszynianka zmierzy się z Hiszpanką Cristiną Bucsą, która w trzech setach rozprawiła się z kanadyjką rumuńskiego pochodzenia - Biancą Vanessą Andreescu.