DW
Poprzez strajki i protesty mieszkańcy greckich wysp chcą zatrzymać budowę nowych obozów dla uchodźców. Doszło do starć z policją.
Two riot police officers were wounded after protesters reportedly fired long rifles during today’s violent clashes on Lesbos. Greece’s gov’t spokesman said that some riot police units that were dispatched to #Lesbos & #Chios will return to Athens. pic.twitter.com/cNOpKTT5OU
— Daphne Tolis (@daphnetoli) February 26, 2020
Na wielu greckich wyspach mieszkańcy przystąpili do strajku generalnego, by zademonstrować swój sprzeciw wobec budowy kolejnych obozów dla uchodźców. Na Lesbos, Chios i Samos w środę (26.02.2020) urzędy regionalne i gminne, jak również liczne sklepy pozostawały zamknięte.
Second day of general strike and protest in Lesbos island against the construction of closed refugee detention centres. #Λεσβος pic.twitter.com/NDQQLx46WR
— Savvas Karmaniolas (@savvaskarma) February 27, 2020
Starcia z policją
Doszło do starć pomiędzy zbuntowanymi mieszkańcami i policją. Przeciw demonstrantom, którzy obrzucali policję kamieniami, użyto gazów pieprzowego i łzawiącego. Demonstranci zabarykadowali część ulic. Ponad 50 osób – mieszkańców i policjantów – zostało rannych.
A Greek anti-riot police moves away from flames during clashes with demonstrators protesting against the construction of a new controversial migrant camp near the town of Mantamados on Lesbos.
— AFP Photo (@AFPphoto) February 26, 2020
A picture by #AFP photographer @ArisMessinis pic.twitter.com/Z0Pjul35Oe
„Precz z policją” – skandowali demonstranci. Także uczniowie wyszli na ulice, by potępić użycie siły wobec obywateli: „Kije nie dają nadziei” – skandowali.
W czwartek (27.02.) na ulice wyszło ponad tysiąc mieszkańców Lesbos. „Żadnych obozów na wyspach”, skandowali demonstranci w porcie Mytilene.
Residents of #Lesbos are blockading the port in Mytilene to prevent riot police from disembarking. Blockades are also set up by different groups of protesters at the harbour in Sigri, as well as in the area where Greek authorities are planning to build a migrant detention centre. pic.twitter.com/LHROSjwBG0
— Daphne Tolis (@daphnetoli) February 24, 2020
„Chcemy odzyskać nasze wyspy“
Motto protestów brzmi: „Chcemy odzyskać nasze wyspy“. Do udziału w akcji wezwały lokalne związki zawodowe, gminy i związek urzędników państwowych ADEDY.
Mieszkańcy greckich wysp od dawna skarżą się na to, że obecność tysięcy migrantów powoduje spadek poczucia bezpieczeństwa.
Residents on the Greek islands of Lesbos and Chios have been met with riot police, following protest... https://t.co/uQ0hVCStR7 #EU #EUpol pic.twitter.com/ORdd1VeSNT
— EUwatch (@EUwatchers) February 26, 2020
- Lesbos stała się „wielkim więzieniem” uciekinierów – mówi jeden z demonstrantów, 47-letni pracownik uniwersytetu Michael Hakas. - Przez te wszystkie lata okazywaliśmy swoją solidarność, ale ten ciężar musi zostać zdjęty z wysp - dodaje.
Najwięcej migrantów przybywa do Grecji
Bezpośrednią przyczyną protestów było pojawienie się na Lesbos i Chios maszyn budowlanych do budowy kolejnych obozów. Rząd w Atenach zamierza do połowy 2020 roku wybudować zamknięte placówki i pozamykać dotychczasowe. Mają w ten sposób powstać miejsca dla 20 tysięcy uciekinierów, którzy będą tam przebywać nie dłużej niż 3 miesiące, bez możliwości swobodnego poruszania się po wyspach.
Rioters attack #Lesbos police base as protests against camp continue #Greece as seen in footage filmed on Wednesday pic.twitter.com/oU8kiCCinr
— Ruptly (@Ruptly) February 27, 2020
W minionym roku Grecja była tym krajem UE, do którego przybyło najwięcej migrantów. Teraz na wyspach we wschodniej części Morza Egejskiego, w obozach rejestracyjnych i wokół nich koczuje 38 tysięcy osób. Obozy są przygotowane na przyjęcie 6,2 tysięcy. Codziennie dziesiątki kolejnych uciekinierów przybywa z Turcji na greckie wyspy, by w ten sposób dostać się do Unii Europejskiej.
Protesters clash with police over construction of new #Lesbos migrant camp #Greece pic.twitter.com/viU4ueH0z6
— Ruptly (@Ruptly) February 26, 2020
df/thefad.pl
REDAKCJA POLECA