Adam Mazguła
Polska ogarnięta rozsiewaną nienawiścią płonie, wszędzie tam, gdzie tylko pokaże się, chociażby jeden przedstawiciel wazeliniarskiej braci, który w drodze po przywileje i zasługi dla PiS, dawno przestał być uczciwym i przyzwoitym Polakiem, a często nawet człowiekiem. Czas na ofensywę wiadomości o tych ludziach, o ich przestępstwach, o podłościach i kłamstwach. Czas na gremialny udział w wyborach, a w wypadku ich sfałszowania, na pogonienie tych faszystów z urzędów do miejsc odosobnienia.
Walcząc z terroryzmem na Bliskim Wschodzie, odkryłem, że wybuchające uliczne bomby w rejonach zagęszczenia ludności są zwykłym interesem ludzi podłych, zmanierowanych i bogatych.
Dla destabilizacji sytuacji w kraju naganiali oni ojców rodzin, aby delegowali jakiegoś męczennika, do poświęcenia go Allachowi i zasług w walce z niewiernymi. W zamian zostawał świętym, a ojciec rodziny otrzymywał około 15 tys. dolarów w nagrodę. W tym czasie stawka miesięczna zarobków w Iraku wynosiła około 60 dolarów. Tak, więc życie samobójcy ubranego w kamizelkę z materiałami wybuchowymi naszpikowanymi gwoździami i wszelkim żelastwem kosztowało zarobki z 20 lat ciężkiej pracy. Interes kwitł do czasu, gdy władze, głównie Izraela nie zaczęły burzyć domy terrorystów, które były droższe od zysków cwaniaków.
W Polsce również są siły, którym zależy na antagonizowaniu Polaków. Liderzy prawicy nie przybierają w słowach i czynach, aby zgodnie z wytycznymi najważniejszego hodowcy kota dokonać takich zmian, aby już nic nie można było cofnąć. W tym duchu „rasa panów” osiągnęła szczyt podłości, jaki można zrobić narodowi. Jarosław Kaczyński dokonał trwałego podziału społeczeństwa i ustawił ich przeciwko sobie z każdym możliwym orężem w ręku.
W tej sytuacji bandy głupich ścigaczy na coraz to wyższy poziom wazeliny w mózgu dokonują swoich dzieł życia. Trudno się dziwić ciemnocie i antykatolickiej mafijnej bandzie, bo za decyzjami dyktatorka stoją niewyobrażalne przywileje, milionowe zyski, bezkarność w łamaniu prawa i świętość w kościelnych relacjach. Tak, więc, jak na Bliskim Wschodzie życie, u nas jest tanie - kilka kropel wazeliny może ustawić rodzinę na całe pokolenia.
Człowiek nie ryzykuje życiem ani nie poświęca członka rodziny, bo łatwo o nowe dzieci. W mafii Kaczyńskiego wystarczy głosić słowo Jarka i produkować jad do zatruwania narodu.
Producenci podłości nie przebierają w środkach. Jawnie kpiąc z Konstytucji, zaszczuwają każdą mniejszość, każdą różnorodność, niszczą obywateli, przyrodę, swobodę wymiany myśli i cechy ludzi prawych oraz przyzwoitych. Prokuratura nie ściga PiS-przestępców, a policja specjalizuje się w agresywnej partyjnej nagonce na opozycję. Czysty fanatyczny faszyzm.
Czy zatem może dziwić, że tak, jak na Bliskim Wschodzie opłaca się antagonizować, siać nienawiść?
Przykładów jest zatrzęsienie, więc zajmę się z pozoru drobnymi, tylko tymi ostatnimi z mojego regionu.
Głuchołaski poseł prawicy Kamil Bortniczuk napisał oficjalnie na Twitterze, że będzie strzelał do dziennikarzy.
A tu członek sztabu @AndrzejDuda mówi, że „strzelałby do aroganckich dziennikarzy”. Potrzebna reakcja Prezydenta. To nieprawdopodobny skandal. Takie słowa w ustach posła. @KamilBortniczuk pic.twitter.com/uoBkaphmCq
— Cezary Tomczyk (@CTomczyk) June 11, 2020
Ten nieodpowiedzialny gówniarz, który indywidualnym listom burmistrza do mieszkańców miasta zawdzięcza obecność w Sejmie, nie wie, co to wojna, co to służba, ale będzie strzelał do ludzi. Ten potencjalny morderca nie jest zwykłym głupim obywatelem popierającym partię PiS czy Porozumienie, ale jest rzecznikiem prasowym partii. Czy zatem uprzedza Polaków, że „rasa panów” będzie strzelać do dziennikarzy, a potem do innych naszych obywateli?
Opolski faszysta, promowany przez doktora lotniczej sztuki wojennej w więziennictwie — Janusz Kowalski, z wypracowanym pseudonim „Roch”, opowiada za tak idiotyczne publiczne brednie i ataki na ludzi, że przebija dno zachowań od spodu.
Nie lepiej zachowuje się zatrudniony przy mini sterze obrony, wybitny strateg wojskowy, chwilowo bez stopnia wojskowego, nawet szeregowca – Marcin Ociepa. Na poziomie ministerstwa trenuje on manewr strategiczny PiS: Armia w rozsypce + WOT.
Poziom przelewu wazeliny osiągnęli radni miejscy w Nysie, którzy to pod wpływem PiS-mody, przy jednym sprzeciwie i dwóch wstrzymujących się, nadali nazwy nowych rond w mieście. Jedno z najważniejszych będzie teraz imieniem Lecha Kaczyńskiego, inne Jana Olszewskiego, a jeszcze inne żołnierzy wyklętych.
Trzy ronda w Nysie upamiętnią wielkich Polaków🇵🇱 Prezydenta #LechaKaczyńskiego Premiera #JanaOlszewskiego oraz #ŻołnierzyNiezłomnych. To przede wszystkim dzięki oddolnej inicjatywie mieszkańców i ich zaangażowaniu oraz poparciu włodarzy miasta #Nysa. pic.twitter.com/S4Nh5PFfRE
— Violetta Porowska (@V_Porowska) May 29, 2020
Postuluję więc, aby przed nazwę dopisać, rondo najgorszego prezydenta Polski, samobójcy i mordercy 95 osób. Do Jana Olszewskiego dopisać: organizator razem z Antonim Macierewiczem nieudanego i niedocenianego puczu wojskowego w 1992 roku, a do żołnierzy wyklętych dopiszcie: morderców w imię wiary i polskości. Jak musicie, to nazwijcie imieniem bohatera rotmistrza Witolda Pileckiego! Jednak nie przechodzi to nazwisko przez sito partyjne, bo ideolodzy PiS mają i jego na brudnym sumieniu.
Aktualnie w Nysie narzuca się nazwę nowej ulicy z godną nazwą faszystowskiego kolaboranta, którego kościół okrzyczał „Prymasem tysiąclecia”.
Wazelina wylewa się z otępiałych mózgów radnych i zmywa tak normalne nazwy ulic, jak: Nyska, Rondo rajców, 22 Brygady Karpackiej – która stacjonowała w Nysie, ZUP-u, samochodowa – lub podobnie ze względu na historię nyskiego przemysłu, albo po prostu: rondo główne, urzędnicze…
Propozycji może być tysiące i nie muszą dzielić obywateli, obrażać ich wiedzę i doświadczenie. Jednak po to jest PiS, ze swoją czerwoną Wiolettą Porowską? Jak ona ma pokazać prezesowi swój przelany wazeliną mózg i zasłużyć na przywileje? Wybrała i narzuciła ona drogę dla siebie i Nysy. Zapraszając dyktatorka faszyzmu do Nysy i uzyskując możliwość zaprezentowania swojej poddańczej uległości właścicielowi brudnej marynarki i rozpiętego rozporka, zrobi swój opłacalny interes życia, stając się męczenniczką regonu.
Tymczasem Polska ogarnięta rozsiewaną nienawiścią płonie, wszędzie tam, gdzie tylko pokaże się, chociażby jeden przedstawiciel wazeliniarskiej braci, który w drodze po przywileje i zasługi dla PiS, dawno przestał być uczciwym i przyzwoitym Polakiem, a często nawet człowiekiem.
Ja mam tego dość!
Jeśli i Wy czytelnicy mojego felietonu, należycie do tego ekskluzywnego grona ludzi myślących, nie pozwalajmy handlować im naszą wolnością, polskością i uczciwością, dla zaspokojenia ich próżności na pokolenia.
Czas na ofensywę wiadomości o tych ludziach, o ich przestępstwach, o podłościach i kłamstwach. Czas na gremialny udział w wyborach, a w wypadku ich sfałszowania, na pogonienie tych faszystów z urzędów do miejsc odosobnienia.
Zachęcam również do dołączenia do grona obserwatorów wyborów.
Adam Mazguła
Książka "Adam Mazguła - Żołnierz gorszego sortu" dostępna w księgarniach na terenie całej Polski i w systemie sprzedaży internetowej.
Dystrybutorem książki jest Ateneum. Na terenie Wielkiej Brytanii książkę można kupić po złożeniu zamówienia TUTAJ >>> |