Marcin Zegadło - poeta, publicysta
Sasin i jego partyjni koledzy zdecydowali się kupczyć cudzym zdrowiem i życiem w zamian za władzę i płynące z niej korzyści, którą przede wszystkim jest ich bezkarność.
Jacek Sasin w swojej odklejonej od rzeczywistości opinii twierdzi, że:
„Dzisiaj w Polsce nie odbywają się wybory, wczoraj, przedwczoraj, jutro, a pomimo to - mówię to z żalem - kolejne osoby zapadają na koronawirusa i niestety również są osoby, które ten wirus zabija. No tak niestety to wygląda. Nie ma to nic wspólnego z procesem wyborczym”.
Naturalnie, że nie ma to nic wspólnego z procesem wyborczym, ponieważ ten proces jeszcze nie nastąpił, co Jacek Sasin wydedukowałby z przebiegu zdarzeń, gdyby do rozmyślań używał mózgu, a nie partyjnego przekazu dnia. Ponieważ jeśli już ten proces nastąpi to pojemność czaszki Jacka Sasina nie pomieści skali wyjebania w kosmos ilości zachorowań, które wtedy mogą się okazać w jakiś tam jednak sposób powiązane z faktem, że Sasin i jego partyjni koledzy zdecydowali się kupczyć cudzym zdrowiem i życiem w zamian za władzę i płynące z niej korzyści, którą przede wszystkim jest ich bezkarność.
Ponadto Sasin wspomina o tym, że istnieje prawdopodobieństwo, że ustawa o głosowaniu korespondencyjnym zostanie przyjęta dopiero 7 maja.
Według Sasina „to jest pewna złośliwość marszałka Grodzkiego i tej większości senackiej, która w Sejmie jest w opozycji, żeby uniemożliwić przeprowadzenie tych wyborów w taki nieczysty sposób, ale oczywiście ma prawo 30 dni przetrzymywać tę ustawę”.
Gdyby Sasin używał do wnioskowania mózgu, a nie partyjnych ulotek i wdrukowanych mu przez oficerów politycznych PiS-u formułek, zauważyłby, że rolą Senatu, a przez to Marszałka Grodzkiego jest poprawianie tego co spierdolili idioci pokroju sasinowych druhów i nie ma w tym promila złośliwości natomiast jest w tym rozpacz i bezsilność, ponieważ jeśli za rządzenie krajem biorą się ludzie do tego nieprzygotowani merytorycznie i moralnie to musi z tego urodzić się jakaś „zaraza”, która przy okazji może dołączyć do tej, która w tej chwili już zabija.
Krótko mówiąc, dobrze byłoby, gdyby Sasin zdał sobie sprawę, że po majowych wyborach, jeśli jego druhom uda się doprowadzić do skutku ten zbrodniczy i niekonstytucyjny projekt, zabijała będzie obok tej co zabija zaraza kolejna. Na określenie tej zarazy, która rozprzestrzenia się w Polsce, mniej więcej, od roku 2015 możemy śmiało używać skrótu: PiS-19
Marcin Zegadło