Gabriela Lazarek
Macie już dosyć straszenia PiSem, wyjściem z UE i Putinem? Ja też! Ale niestety to nie koncert życzeń. Taką mamy rzeczywistość i zaklinanie jej, żeby było inaczej, nic nie da.
Parę słów o wartościach, zgniłych kompromisach, mniejszym złu i prawdziwych pragnieniach.
Tak! Pragnę żyć w kraju gdzie rząd nie jest homofobiczny, ksenofobiczny, gdzie panuje pełne równouprawnienie kobiet! Pragnę żyć w kraju, gdzie panuje rozdział kościoła od państwa i panuje pełna wolność wyznaniowa.
I tak! Uważam, że absolutnie nie można odpuszczać i uważać, że cokolwiek jest mniej ważne!
Problem jednak mamy taki, że nie mamy państwa prawa, w rządzie panoszą się faszyści, sąsiad z sąsiadem, brat z bratem nienawidzą się coraz bardziej i coraz częściej, coraz mocniej i chętniej to okazują.
Bardzo chcę całkowitej przebudowy rządu i wielkich zmian. Chcę wielu rzeczy. Szacunku do kobiet, prawa do aborcji na życzenie, in vitro finansowanego z budżetu państwa, szacunku dla wszelkiej odmienności, poszanowania mniejszości i setek innych rzeczy.
Ale jeszcze bardziej chcę, żeby w tym kraju nie doszło do wojny domowej i żeby się ludzie w tym kraju nie pozabijali. Nie chcę, żeby ci bandyci wyprowadzili nas z UE pchając prosto w łapska Putina.
Do tego w pierwszej kolejności jest nam potrzebne PAŃSTWO PRAWA. Potrzebne nam są NIEZALEŻNE SĄDY i przestrzegana KONSTYTUCJA. Potrzebne są narzędzia, które będą chroniły nas przed wybuchem tej niczym nieograniczonej nienawiści. Narzędzia, które będą chroniły praw jednostki, praw człowieka.
W sytuacji kiedy istnieje ryzyko, że ludzie na ulicach skoczą sobie do gardeł, wybaczcie drodzy lewicowcy i liberałowie. W nosie mam Wasze osobiste zapatrywania na partię czy pojedynczych ludzi.
Potrzebni są wszyscy, którzy staną W OBRONIE PAŃSTWA PRAWA.
Proszę każdego, kto uważa, że teraz, już, w tej chwili można zrobić dosłownie wszystko, łącznie z pielęgnowaniem konfliktów poglądowych, osobistych urazów, fochów i urażonej dumy w imię wyższych wartości,, ze świadomością że te konflikty nie pozwolą nam zatrzymać tego czołgu.
Spójrzcie w lustro i powiedzcie sobie z czystym sumieniem, że poniesiecie odpowiedzialność za potencjalne ofiary tego konfliktu.
Nie chcecie zgniłych kompromisów? Nie podoba się Wam stanie w jednym szeregu z tymi, którzy nie wpisują się w Wasz światopogląd i system wartości?
Mnie też często nie podoba się stanie w jednym szeregu z niektórymi. Też mi z wieloma nie po drodze. Nie akceptuję niektórych odzywek i zachowań. Sama nieraz komuś zwracam uwagę. Mnie też ktoś zwraca. Ale się nie obrażam i nie odwracam od ludzi! Nie wywalam wszystkich po kolei, bo wiem, że jesteśmy sobie potrzebni!
Jak uratujemy ten kraj, proszę bardzo. Idźcie sobie w swoją stronę. W cholerę. Gdzie Was poniesie.
Wielu będzie zadowolonych, że nie będzie musiało się więcej wzajemnie oglądać. Ja chętnie też wielu zniknę z oczu.
Ale nie teraz.
Możemy to zatrzymać, ale WSZYSCY RAZEM. NIE MA INNEGO WYJŚCIA. Potem sobie walczcie każdy o co chcecie i z kim chcecie. Ale nie teraz. Błagam! Nie teraz!
Za każdym razem jak ktoś mnie wkurzy i mam ochotę odwrócić się na pięcie, myślę jaką cenę możemy za to zapłacić. Mam przed oczami obrazy z krajów, gdzie tego nie zatrzymano i doszło do wojny domowej. Mam przed oczami obrazy tego do czego jest zdolny Putin.
Maciek potrzebuje Eli a Ela Maćka. My potrzebujemy Eli i Maćka, Marysi, Kajetana, Pawła, Ani i tysięcy innych osób, które są ze sobą w konflikcie.
Macie już dosyć straszenia PiSem, wyjściem z UE i Putinem? Ja też! Ale niestety to nie koncert życzeń.
Taką mamy rzeczywistość i zaklinanie jej, żeby było inaczej, nic nie da.
Na mnie te groźby działają. Sama nimi będę straszyć.
Gabriela Lazarek