Szukaj w serwisie

×
27 lutego 2019

Drugie spotkanie przywódców USA i Korei Płn. Czego można po nim oczekiwać?

Dziś odbędzie się drugie spotkanie przywódców USA i Korei Północnej. Czego można po nim oczekiwać?

Przywódca Korei Północnej. Kim Dzong Un jeszcze na początku tego roku podkreślał, że w każdej chwili gotów jest rozmawiać z prezydentem Stanów Zjednoczonych. Zapewniał, że chce dokonać postępów oczekiwanych przez międzynarodową społeczność i podkreślał, że celem jego działań jest pokój na Półwyspie Koreańskim.

Są na to jak najlepsze szanse, ale co potem? – pyta Mark Caprio, historyk specjalizujący się w problematyce koreańskiej z tokijskiego uniwersytetu Rikkyo. – Wyobraźmy sobie: obydwaj przywódcy spotykają się w Wietnamie i Trump mówi: ‘zakończymy wojnę koreańską i zawrzemy traktat pokojowy', na co Kim oczywiście przystanie, bo o to mu właśnie chodzi i byłby to pierwszy krok do rozbrojenia. Natępnie Trump wróci do USA i będzie chciał, by porozumieniu temu przyklasnął Kongres. I wtedy zaczną się schody, bo traktat taki musiałoby poprzeć dwie trzecie deputowanych, a obecnie nie ma na to zgody większości. Poza tym pod traktatem musiałyby podpisać się także Chiny i Korea Północna.

Celem pokój

Politolog David Satterwhite z Temple University w Tokio dopuszcza jeszcze inny wariant, aby uczestnicy spotkania mogli po spotkaniu coś zaprezentować. Ten szczyt może przynieść coś nieoczekiwanego. – Mogę sobie wyobrazić, że obydwaj przywódcy porozumieją się co do zawarcia pokoju i nawet podpiszą takie porozumienie. Byłby to krok w kierunku traktatu pokojowego.

Dziś odbędzie się drugie spotkanie przywódców USA i Korei Płn Donalda Trumpa i Kim Dzong Un'a. Czego można po nim oczekiwać?
Donald Trump przybył do Hanoi na dzień przed spotkaniem. Fot. Źródło: dw.de

To nie zakończyłoby wojny, ale byłby to sygnał w kierunku północnokoreańskiego dyktatora i dawałoby wymagane przez niego gwarancje bezpieczeństwa. – Sądzę, że przewodniczącemu Kimowi chodzi o uznanie na świecie i o nawiązanie dyplomatycznych stosunków z USA – mówi David Satterwhite.

Historyk Mark Caprio przypomina, że relacje obydwu krajów do tej pory były nacechowane nieufnością. Być może nadszedł czas, żeby uczynić krok w kierunku tego komunistycznego kraju. – Nigdy nie dowiemy się, jakie są rzeczywiste zamiary Korei Północnej, jeżeli chociaż nie wyciągniemy do niej ręki. Nawiązanie stosunków dyplomatycznych najpierw na rok albo półtora dałoby Korei możliwość otwarcia się – uważa Caprio, dodając, że Stany Zjednoczone nigdy nie próbowały w przeszłości takiego rozwiązania.

Należy zweryfikować sankcje

Oznacza to także, że należałoby zweryfikować dotychczasową politykę sankcji. Kim Dzong Un chce, by Korea Północna rozwijała się gospodarczo. David Satterwhite ma nadzieję, że Trump i amerykańska administracja zrezygnują z maksymalnej presji i zrozumieją, że zawsze trzeba coś dać, jeżeli chce się coś dostać.

Jeżeli wyjdzie się naprzeciw Korei Północnej w kwestii sankcji, jak zaproponował to prezydent Korei Płd. Moon, wtedy Kim będzie miał okazję do wdrożenia konkretnych kroków w kierunku denuklearyzacji – podkreśla David Satterwhite. Młody północnokoreański przywódca już udowodnił, że gotów jest dać więcej niż jego ojciec i dziadek – podkreśla politolog. Na tym polega historyczna szansa, ponieważ jest on młody, wychował się za granicą i pochodzi z rodu Kimów. Jego autorytet w kraju wciąż rośnie. Fakt, że w Singapurze stał na podium obok najpotężniejszego prezydenta świata, czyni go niesłychanie wiarygodnym, a ta wiarygodność będzie teraz dalej rosła, być może także na scenie międzynarodowej.

 

(df) thefad.pl / DW

 

REDAKCJA POLECA

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję