Marcin Zegadło - poeta, publicysta
Wina tych ludzi zostanie zapisana na kartach historii, a my będziemy uczyć nasze dzieci, że w roku 2020 polski rząd odwrócił się od Polek i Polaków ratując własne dupy przed konsekwencjami swoich niekonstytucyjnych i przemocowych działań skierowanych przeciwko interesom Polski i jej obywateli
Art. 17 ustawy wprowadzającej głosowanie korespondencyjne zawiera następujący zapis:
"Kto niszczy, uszkadza, ukrywa, przerabia, podrabia lub kradnie kartę do głosowania – podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."
Czy jeśli nie zwrócisz karty do głosowania, odsyłając ją, oznacza to, że ją kradniesz?
Możliwe. Z całą pewnością tego właśnie, w intencji ustawodawcy, masz się obawiać.
Ten specyficzny rodzaj przemocy, spatologizowany patriotyzm i chory (nomen omen) nacisk na wyborców, którzy pod groźbą więzienia stają się przestępcami nie głosując w wyborach urządzanych na życzenie psychopaty z Nowogrodzkiej to jest prawdziwa twarz tej władzy - tępe spojrzenia tchórzy, którzy boją się, że będą musieli ponieść odpowiedzialność za to, co zrobili z tym krajem w ciągu ostatnich 5 lat.
Oni teraz grają o życie. Naszym życiem grają o własne.
Ale nie ma takiej dyktatury w historii, która nie upada. I nie ma takiego satrapy, który w końcu nie staje się karykatura samego siebie.
Wina tych ludzi zostanie zapisana na kartach historii, a my będziemy uczyć nasze dzieci, że w roku 2020 polski rząd odwrócił się od Polek i Polaków ratując własne dupy przed konsekwencjami swoich niekonstytucyjnych i przemocowych działań skierowanych przeciwko interesom Polski i jej obywateli.
To są dranie, po prostu zwykłe, pospolite dranie.
Marcin Zegadło