Pozostawiają po sobie łzy, żal, poczucie winy u znajomych i rodziny - samobójcy. Najwięcej samobójstw wśród krajów rozwiniętych ma miejsce w Korei Południowej a ich powodem jest najczęściej stres związany z wykonywaną pracą. Aby im zapobiec, albo chociażby wzbudzić refleksję u osób, które myślą o popełnieniu samobójstwa, powstał pomysł organizowania tzw. ''próbnych pogrzebów''.
Uczestnicy takiej próbnej ceremonii pogrzebowej, muszą napisać list pożegnalny do rodziny i znajomych - to jeden z bardziej emocjonujących momentów. Niejednokrotnie kończący się tłumionym łkaniem i ukradkowym otarciem łez. Jest również wystawa zdjęć osób, które pomimo ogromnych tragedii i przeciwności losu stawili im czoła - pływaczki bez kończyn, ludzi chorych na nowotwory, którym los dał drugą szansę.
Momentem kulminacyjnym jest zobaczenie trumny podpisanej własnym imieniem i nazwiskiem - oraz położenie się wewnątrz z czarną opaską i własnym zdjęciem w dłoniach. Wieko trumny jest na około 30 minut zabijane gwoźdźmi przez symbolizującego Anioła, ubranego na czarno mężczyznę w kapeluszu. Jak informuje jedna z firm, która wysłała na ''anty samobójcze'' szkolenie swoich pracowników - rytuał ten ma na nowo nauczyć jego uczestników szacunku dla życia i sprawić, że pogodzą się z własnymi problemami i zaakceptują je, jako część życia.
Jeden z uczestników szkolenia, tak skomentował swoje wrażenia - ''po doświadczeniu z pogrzebem uświadomiłem sobie, że powinienem starać się prowadzić nowy styl życia. Zdałem sobie sprawę, że popełniłem mnóstwo błędów. Będę się starał z większą pasją podchodzić do swojej pracy i spędzać więcej czasu z rodziną''.
W organizowanych ''próbnych pogrzebach'' codziennie bierze udział około 43 osób, i jak przekonują pomysłodawcy - każdy pomysł jest dobry aby zatrzymac falę samobójstw w ich kraju.