Adam Mazguła
Bóg nie zapisał się do PiS-u i jeśli istnieje, to jest wszędzie, gdzie ludzie go potrzebują, tylko nie w ich kościołach, które zioną nienawiścią, partyjniactwem i faszyzmem. Leczenie poprzez zbiorowe modlitwy jest kpiną z pandemii i bezczelnym działaniem biskupów przeciwko społeczeństwu, logice i wiedzy
Ludzie, pandemia koronowirusa, do modlitwy, do kościoła! – Nawołują biskupi.
To nic, że logika i odpowiedzialność nakazuje nie zarażać innych. To nic, że niezbędna jest izolacja i unikanie skupisk ludzkich. Biskupi wiedzą lepiej i będą leczyć wiarą. Wzywają do kościołów na większą ilość mszy. „Bo tam jest Bóg” – uzasadnia wicepremier partii Po/rozum/i/mienie Jarosław Gowin. Wtóruje mu minister zdrowia Łukasz Szumowski, znany katolicki talib i zwolennik klauzuli sumienia lekarzy.
Cały świat zbiera i przetwarza informacje, prowadzi badania, publikuje doświadczenia. Z tych działań wyłania się obraz zachowań pożądanych i koniecznych. Wszyscy już wiedzą, że całkowitą podstawę stanowi działanie ograniczające rozprzestrzenianie się koronowirusa poprzez izolację. Cały świat to wie!
Jednak polscy biskupi namawiają do aktywności w spotkaniach z Bogiem w kościele, na mszach.
Bóg nie zapisał się do PiS-u i jeśli istnieje, to jest wszędzie, gdzie ludzie go potrzebują, tylko nie w ich kościołach, które zioną nienawiścią, partyjniactwem i faszyzmem.
Leczenie poprzez zbiorowe modlitwy jest kpiną z pandemii i bezczelnym działaniem biskupów przeciwko społeczeństwu, logice i wiedzy. Jednak kto w państwie wyznaniowym zabroni czegokolwiek biskupom?
Kult cierpienia i śmierci
Kult cierpienia i śmierci musi zaistnieć w społeczeństwie wierzącym w moc samooczyszczenia się z ludzi przeznaczonych na ofiarę najwyższemu. Oni prowadzą wiernych na spotkanie z Bogiem, który swojego syna ukrzyżował i kazał umierać w cierpieniu. Oto cel biskupów, oto kpina z wysiłku narodów w zwalczaniu pandemii. Gdyby jednak chodziło tylko o te ofiary z wierzących, to rozumiem, że taki jest ich wybór. Jednak oni zarażą niewierzących i wierzących w inną wiarę!
Co na to kodeks karny:
Art. 165. Sprowadzenie niebezpieczeństwa powszechnego
§ 1. Kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach:
1) powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej albo zarazy zwierzęcej lub roślinnej, (…)
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. (…)
§ 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12. (…)
Każda śmierć to zysk
Każda śmierć to zysk finansowy dla biskupów z pogrzebu, miejsca na cmentarzu, udziału w żałobie bliskich, mszy za zmarłych i święcenia pomników…
Po pogromie zawsze będzie można ogłosić, że gorliwą modlitwą prowadzoną przez kapłanów przebłagano Boga i uwolnił on wierny lud od zarazy. Tak wygląda świat ciemnoty i nieodpowiedzialności facetów w sukienkach. Wśród których wszechobecna pedofilia i krzywdzenie dzieci wpisana jest w statut społeczny księży. Dla których luksusy i bogactwo jest pokazem pogardy dla ich ubogiego Boga.
Kochani, trzymajcie się daleko od kościoła i od talibów kościelnych PiS-u, a będziecie mieli szansę uniknięcia zderzenia z wirusem, podtrzymywanym ciemnotą tego kościelno-partyjnego państwa.
Zawsze z dobrą radą,
Adam Mazguła
Książka "Adam Mazguła - Żołnierz gorszego sortu" dostępna w księgarniach na terenie całej Polski i w systemie sprzedaży internetowej.
Dystrybutorem książki jest Ateneum. Na terenie Wielkiej Brytanii książkę można kupić po złożeniu zamówienia TUTAJ >>> |