Zdajmy sobie wreszcie sprawę z tego, że w momencie wejścia w życie ustawy o SN, wszystkie bezpieczniki, chroniące Kowalskiego i Nowaka, „zostaną wykręcone”.
Dziś ekscytujemy się, śmiejemy, wyszydzamy, punktujemy – jedni przez łzy, inni z poczucia humoru, jeszcze inni ze zwykłej indolencji – wpadkami Macierewicza, Szydło, Morawieckiego i reszty sekty.
Przyjdzie moment, że ten brak refleksji, to lekceważenie zagrożenia, to wyśmiewanie Okupanta i „czekanie do wyborów” (o przebiegu owych już nawet się nie wypowiadam) – zemści się niepostrzeżenie, ale okrutnie, nie na jednym, nie na dwóch, lecz na większości – niezależnie od opcji politycznej.
Proszę Państwa o jedno i apeluję jednocześnie – czytajcie nie tylko nagłówki, ale również treść… czas „przebiegania okiem nagłówków” skończył się z początkiem 2016 roku.
ONI – czytają dokładnie, analizują wszystko, wyciągają wnioski i podejmują działania.
ONI – są jak na razie – zawsze jeden krok do przodu…
Beata Neudeck