Szukaj w serwisie

×
17 marca 2025

Krzysztof Skiba: Coraz więcej ofiar, czyli prezes zaciera ślady…

Krzysztof Skiba

Krzysztof Skiba

Kolejna tajemnicza i przedwczesna śmierć w środowisku prezesa Kaczyńskiego. Barbara Skrzypek, posiadająca olbrzymią wiedzę na temat operacji finansowych PiS, nie żyje. To już kolejna prominentna osoba z bliskiego otoczenia szefa partii, która pożegnała się ze światem w niejasnych okolicznościach. Jakoś tak dziwnie się składa, że ludzie mogący znać tajemnice prezesa Kaczyńskiego i jego bandy albo giną w wypadkach, albo popełniają dziwne samobójstwa, albo umierają nagle w młodym wieku… Czy znajdą się odważni, którzy wyjaśnią te afery?

Kolejna tajemnicza i przedwczesna śmierć w środowisku prezesa Kaczyńskiego. Posiadająca olbrzymią wiedzę na temat operacji finansowych PiS Barbara Skrzypek nie żyje.

To już kolejna, niezwykle prominentna osoba z bliskiego otoczenia szefa partii, która pożegnała się ze światem w niejasnych okolicznościach. Barbara Skrzypek była ważnym świadkiem w tzw. procesie dwóch wież, w którym Kaczyński podejrzewany jest o oszustwo finansowe na dużą sumę. Prezesowi PiS grozi 10 lat więzienia.

Fot. screen shot, youtube

Barbara Skrzypek posiadała wiedzę, która mogła pogrążyć niedoszłego zbawcę narodu. Obecny podczas przesłuchania pani Skrzypek mecenas Jacek Dubois oświadczył, że pani Barbara nie chciała dzielić się z prokuraturą wiedzą, którą miała.

Istniało jednak realne niebezpieczeństwo, że przy kolejnym przesłuchaniu – mówiąc przestępczym językiem polityków PiS – pani Barbara się "rozpruje", czyli ujawni okoliczności, które mogłyby obciążyć prezesa.

Dla Kaczyńskiego ewentualny wyrok 10 lat to jak dożywocie. Czy ktoś ze środowiska uwikłanego w aferę zastraszał panią Skrzypek? Czy naciskał na nią w sprawie zeznań? Mam nadzieję, że te wątki zostaną wyjaśnione, tak samo jak okoliczności śmierci pani Barbary.

Przypomnijmy fatalną serię różnych zgonów, które otaczają pana prezesa. Najpierw, w niewyjaśnionej do końca katastrofie lotniczej, ginie brat bliźniak – prezydent Polski Lech Kaczyński. Mniej więcej rok później rzekomo samobójczą śmiercią ginie bliski współpracownik prezesa, Andrzej Lepper – minister rolnictwa w jego rządzie, a także wicepremier. Bez poparcia Leppera Jarosław nie jest w stanie utworzyć rządu. Dla nikogo nie jest jednak tajemnicą, że panowie nie przepadali za sobą.

Samobójcza śmierć Leppera wielokrotnie była poddawana w wątpliwość, a wiedza szefa Samoobrony na temat mrocznych interesów Kaczyńskiego i jego kliki była ogromna. Czy komuś aż tak bardzo zależało na uciszeniu świadka, że posunął się do mistyfikacji samobójstwa? Tego nie wiemy, ale jest to co najmniej zastanawiające.

Swoisty modus operandi ludzi związanych z PiS widać przy okazji tzw. afery podkarpackiej, czyli ekskluzywnych lupanarów prowadzonych pod Rzeszowem przez gangsterów, pod nadzorem oficerów z policji i służb specjalnych. W tych przybytkach rozrywki z nieletnimi Ukrainkami mieli zabawiać się prominentni politycy PiS, w tym były marszałek Sejmu, posłowie i biskupi. Aż trzech świadków mających wiedzę w tej sprawie nie żyje, w tym słynny bokser Dawid Kostecki, który powiesił się w celi na leżąco, co jest fizycznie prawie niewykonalne. Rodzina Kosteckiego wprost uważa, że został zamordowany.

Teraz przedwcześnie umiera pani Barbara Skrzypek. Jakoś tak dziwnie się składa, że ludzie mogący znać tajemnice prezesa Kaczyńskiego i jego bandy albo giną w wypadkach, albo popełniają dziwne samobójstwa, albo umierają nagle w młodym wieku.

Zaczynam się autentycznie bać o życie Mariusza Błaszczaka i Ryszarda Terleckiego. Ci dopiero mają wiedzę o tajemnicach prezesa. Terlecki od dwudziestu lat wygląda na osobę, która już od dawna nie żyje. Jego nagła śmierć nie wzbudziłaby podejrzeń. Ale Mariusz Błaszczak jest świeży na twarzy jak modelka z Miss Polonia i nie wygląda na osobę, która chciałaby we wtorek czy w najbliższą środę strzelić samobója.

Jedna śmierć – tak może się po prostu zdarzyć. Druga śmierć – wysoce zastanawiające. Trzecia śmierć – mocno podejrzane. Są tacy, którzy twierdzą, że Jarosław Kaczyński jest niskiego wzrostu, ale ma bardzo długie ręce i jest strasznie pamiętliwy oraz zawistny. No i przede wszystkim – ma co ukrywać.

Czy poznamy kiedyś tajemnicę tych dziwnych zgonów wśród współpracowników szefa PiS? Czy znajdą się odważni Polacy, którzy, mimo że trup ściele się gęsto, wyjaśnią afery Jarozbawa?

PS.

Powyższy tekst jest tylko i wyłącznie ćwiczeniem warsztatowym i pokazuje, jak łatwo można budować bzdurne teorie spiskowe. To przykład manipulacji, na którą składają się fakty i autentyczne wydarzenia, jednak tak podane, aby sugerować komuś niecne czyny.

Klasyczna metoda stosowana przez propagandę PiS w celu oczerniania przeciwników politycznych, tym razem zastosowana w przeciwnym kierunku. Tak dla uświadomienia sobie, że właśnie zaczął się kolejny taniec na grobach specjalistów od funeralnej polityki. Centrala partii częstuje nas teraz tak ulepionym i zmanipulowanym przekazem. Wielu da się niestety nabrać.

Krzysztof Skiba 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję