Adam Mazguła
Stworzyliście sobie w Polsce raj na ziemi. Staliście się symbolem pedofilii, ale nie publikuje się Waszych wizerunków, bo jesteście pod ochroną państwa i wiernych w parafiach. A mimo to rodzice przyprowadzają Wam niewinne dzieci, aby wolno było Wam je indoktrynować, molestować, a często i gwałcić
Historia mojego regionu opowiada o biskupie wrocławskim, który w jednym z miast śląskich ogłosił wszystkie żony rajców miejskich czarownicami i wszystkie, po mękach, zostały spalone na stosie ustawionym na rynku miasta, tylko dlatego, że rajcy wyrazili zgody na nowe żądania przywilejów dla biskupa.
Mam wrażenie, że obecnie historia zatoczyła koło i domaga się ofiar z kobiet oraz przywilejów jeszcze większej władzy dla polskich biskupów.
Władza chwali się sukcesem, że udało się jej uszczelnić system podatkowy, a szczególnie VAT. Niewielu jednak z nas pamięta, że Kościół katolicki oraz związane z nim organizacje i stowarzyszenia wyznaniowe nie płacą podatków w ogóle. Sprowadzają samochody i inne dobra do kraju, nie płacąc cła, nie obowiązują ich podatki od nieruchomości. Wszystkie remonty w kościołach i w przyległych nieruchomościach w zasadzie nie są problemem wiernych, ale samorządów albo ministra od zabytków.
Komisja państwowa poprzedniej władzy przekazywała w sposób bezprawny najbardziej wartościowe majątki, które Kościół zgłaszał jako swoje w przeszłości. Ciekawe, że większość z nich była sprzedawana natychmiast - wykorzystywano głupotę urzędników, którzy nie zdążyli się zorientować, co się dzieje.
Często odremontowane za państwowe środki obiekty przekazywano Kościołowi darmo, a teraz płaci się niemałe sumy za ich użytkowanie dla celów publicznych.
Kościołowi oddano edukację publiczną i opłaca się sowicie katechetów, bez wpływu na to, czego uczą nasze dzieci. Oddano przywilej handlu ziemią i handlu w niedzielę. Inne przepisy pozwalają na pierwszeństwo w dostępie do środków konkursowych ministerstw i samorządów. Kościół ma także przywilej uproszczonej sprawozdawczości albo w ogóle nie wymagania się od niego sprawozdań, jak przyznane pieniądze zostały wykorzystane.
Nie ma dzisiaj państwowej instytucji, w której nie opłaca się wyjątkowo hojnie kapelanów. Są oni w wojsku, policji, w służbie zdrowia, lasach państwowych, w sejmie …, a nawet w harcerstwie.
Do przywilejów Kościoła należy również utrzymywanie stale rosnącego funduszu kościelnego.
Panowie biskupi,
nie dość Wam tych przywilejów?
Nie dość Wam pałaców w każdym większym mieście i w każdym atrakcyjnym miejscu Polski. Nawet najwyższe góry i każde dominujące wzgórze „ozdobione” są krzyżami. Wasze domy pielgrzyma, które nie płacą podatków, rujnują hotelarzy. Wasze zgromadzenia na ulicach bez zgłoszeń i zezwoleń są też przywilejem, tak jak i zgoda na zbieranie pieniędzy, na które inni muszą uzyskać pozwolenie władz czy dokonać zgłoszenia.
Biskupi,
czego Wam brakuje?
Stworzyliście sobie w Polsce raj na ziemi. Staliście się symbolem pedofilii, ale nie publikuje się Waszych wizerunków, bo jesteście pod ochroną państwa i wiernych w parafiach. A mimo to rodzice przyprowadzają Wam niewinne dzieci, aby wolno było Wam je indoktrynować, molestować, a często i gwałcić.
Panowie Biskupi,
ta Wasza władza rozbestwia Was i deprawuje, skoro uważacie się za bogów.
Wasza podłość i hipokryzja przekroczyła kolejne granice. Postanowiliście pod hasłami „chronimy życie” okłamać społeczeństwo, bo kto nie jest za ochroną życia? Jednak dla Was ochrona życia - to pierwszeństwo zarodka przed życiem kobiety. Co za kłamstwo i perfidia? Wszystko po to, by po przeciwnej stronie postawić tych, którzy Was nie słuchają, czyli są za śmiercią.
Czy zatem, uśmiercając kobietę w wyniku zakazu usunięcia chorego płodu - chronicie życie? A może to jest jednak przymus śmierci, bo „Bóg tak chciał”?
Nigdy w historii Polski jeszcze nie było takiej uległości społecznej wobec Waszych pomysłów, ale przekroczyliście wszelkie granice kłamstwa i pychy.
Zrobiliście z Polski kraj wyznaniowy i z nudów wymyślacie, co by tu jeszcze ludziom zabrać?
Jak zadbać o swoje dodatkowe nienależne prawa?
Prowokujecie i sprawdzacie, na co jeszcze ludzie Wam pozwolą, abyście mogli poszerzyć swoją władzę i przywileje.
Misją Kościoła jest wskazywanie drogi tym wiernym, którzy są zwolennikami tej wiary, a nie narzucanie swoich przekonań wszystkim ludziom.
Panowie Biskupi,
nie wprowadzicie w Polsce faszyzmu, nie narzucicie wszystkim Polakom Waszej świętości. Każdym działaniem, ale i brakiem działań, udowadniacie, że nie zasługujecie na ten dar przywilejów. Nie umiecie być wdzięczni za to narodowi. Jasno widać, że Wasze obecne draństwo, to jest początek Waszego końca, a nie dalsze przyszłe korzyści. Mam nadzieje, że to szybko zrozumiecie, bo ludzie są już o tym przekonani. Na mnie też możecie liczyć, będę wspierał każdy ruch i działanie, aby odebrać Wam wszystkie przywileje i stworzyć warunki do swobody wyznawanej wiary i religii.
Nie zbudujecie nowych stosów na rynkach miast. Nie spalicie na nich kobiet, pokazowo.
Panowie biskupi,
może warto ze zrozumieniem przeczytać codzienną modlitwę. „… Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego”.
Zbliżają się Wasze święta. To doskonała okazja, aby przeprosić i nie szczuć, nie dzielić ludzi!
Adam Mazguła
Dystrybutorem książki jest Ateneum.
Na terenie Wielkiej Brytanii książkę można kupić po złożeniu zamówienia TUTAJ >>> |