Naukowcy z NASA oficjalnie zaprzeczają, że już 1 lutego asteroida uderzy w Ziemię i na zawsze zmieni losy naszej planety.
Asteroida 2002 NT7 - bo o niej mowa, jest planetoidą z grupy Apolla o średnicy 1,407 km, została odkryta w lipcu 2002 roku i po wstęnych obliczeniach sklasyfikowano ją jako obiekt bliski Ziemi (NEO) i potencjalnie niebezpieczny.
Naukowcy uznali, że planetoida ta znajduje się na kursie kolizyjnym z Ziemią, a do zderzenia miałoby dojść już 1 lutego 2019. Planetoida otrzymała 0,06 punktów w tzw. skali Palermo i był to pierwszy przypadek w historii obserwacji, gdy obiekt astronomiczny otrzymał dodatnią wartość w tej skali.
Kolejne obserwacje pozwoliły dokładniej obliczyć parametry orbity i dowiodły, że planetoida jednak nie zagraża Ziemi. Co ciekawe, już 1 sierpnia 2002 usunięto ją z tabeli obiektów z wysokim ryzykiem zderzenia z Ziemią. Tak pośpieszne zdementowanie początkowych obliczeń dało początek fafi teorii konspiracyjnych, które zaczęły zarzucać NASA, że dopuszcza się celowego zatajenia faktów.
Według najnowszych danych 2002 NT7 minie Ziemię 13 stycznia 2019.
(df) thefad.pl