Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa podjęła decyzję o wystąpieniu z wnioskiem o 30-dniowy areszt dla byłego ministra sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobry, w związku z jego niestawiennictwem na przesłuchaniach. Decyzja ta budzi pytania o jej legalność i zgodność z obowiązującymi przepisami prawa, jak czytamy w doniesieniach medialnych.
Podstawa prawna wniosku o areszt
Profesor Ryszard Stefański, prawnik i wykładowca na Uczelni Łazarskiego w Warszawie, wskazuje, że komisja miała prawo wnioskować o areszt dla Zbigniewa Ziobry. Powołuje się przy tym na art. 287 § 2 Kodeksu postępowania karnego, który stanowi:
"W razie uporczywego uchylania się od złożenia zeznania, wykonania czynności biegłego, tłumacza lub specjalisty oraz wydania przedmiotu można zastosować, niezależnie od kary pieniężnej, aresztowanie na czas nieprzekraczający 30 dni".
Zdaniem prof. Stefańskiego, przepis ten ma zastosowanie w sytuacji, gdy osoba wielokrotnie nie stawia się na wezwanie organu prowadzącego postępowanie, co miało miejsce w przypadku Zbigniewa Ziobry. Mimo wcześniejszych wezwań i decyzji sądu o zatrzymaniu i doprowadzeniu przez policję, były minister nie pojawił się na wyznaczonym przesłuchaniu – powiedział w rozmowie z mediami.
Przebieg wydarzeń
W piątek o godzinie 10:30 miało się odbyć przesłuchanie Zbigniewa Ziobry przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Zgodnie z postanowieniem sądu, policja miała zatrzymać i doprowadzić świadka na to posiedzenie. Funkcjonariusze pojawili się wcześnie rano w miejscowości Jeruzal (woj. łódzkie) przed domem Ziobry, a następnie przed jego warszawskim mieszkaniem, jednak nie zastali go pod żadnym z tych adresów – jak wynika z relacji świadków.
Około godziny 9:30 Ziobro udzielił wywiadu na żywo w siedzibie TV Republika w Warszawie. Po zakończeniu wywiadu, około godziny 10:30, został zatrzymany przez policję w okolicach Placu Bankowego. Mimo to nie dotarł na czas na posiedzenie komisji, która w związku z jego nieobecnością podjęła decyzję o wystąpieniu z wnioskiem o zastosowanie wobec niego kary porządkowej w postaci 30-dniowego aresztu – podają źródła bliskie sprawie.
Reakcje i kontrowersje
Decyzja komisji wywołała różnorodne reakcje. Zwolennicy podkreślają konieczność egzekwowania prawa i obowiązku stawiennictwa przed organami państwowymi, niezależnie od pełnionych wcześniej funkcji. Krytycy natomiast wskazują na potencjalne nadużycie władzy i polityczny charakter działań komisji.
Sam Zbigniew Ziobro skomentował sytuację, twierdząc, że komisja "stchórzyła" i zakończyła posiedzenie, aby uniknąć konfrontacji z nim – jak donosił w swoich wypowiedziach.
Analizując obowiązujące przepisy oraz opinię eksperta, można stwierdzić, że sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa miała prawo wnioskować o areszt dla Zbigniewa Ziobry w związku z jego uporczywym niestawiennictwem na wezwania. Niemniej jednak, decyzja ta budzi kontrowersje i podkreśla napięcia polityczne związane z działalnością komisji oraz byłego ministra.
DF, thefad.pl / Źródło: PAP, TVN24